Dwa Naprzody i pięć goli. W Borucinie ważny mecz dla gospodarzy
Dwie jedenastki, kontrowersyjny gol i uczucie ulgi po końcowym gwizdku. Ekipa Jerzego Halfara zdobyła trzy punkty prawdopodobnie na wagę utrzymania w okręgówce. Mierzyła się z wyżej notowaną Syrynią.
Do przerwy prowadzili miejscowi 2:1. W tej połowie sędzia podyktował po „jedenastce” dla każdej z drużyn. Wynik otworzył w 35 min. Rafał Haras, a z karnych trafiali Mazur (dla gości) i Potaczek. Na 3:1 podwyższył w 55 min. Radosław Szpak. Gol padł w kontrowersyjnych okolicznościach. Przyjezdni twierdzili, że sędzia odgwizdał go niesłusznie, protestom nie było końca. Syrynia atakowała, ale nie do pokonania był w drugiej połowie Szymon Kubów. Rezultat ustalił Pawlisz. – Teraz powinniśmy się utrzymać – skomentował zwycięstwo trener Halfar. Przed Borucinem wyjazd do Gołkowic i ostatni mecz sezonu ze Świerklanami u siebie. Odbędzie się w długi czerwcowy weekend po Bożym Ciele. Na boisku będzie towarzyszył meczowi coroczny festyn organizowany przez klub.
(m)