Piszczące nastolatki, koncerty i tłumy na Długiej
Trzy dni zabawy, niezwykłych pokazów i koncertów – adresowanych zarówno do starszego jak i młodszego widza. Takie było święto Raciborza 2017.
Zaczęło się od Jarmarku św. Marcelego na placu Dominikańskim w piątkowy poranek, gdzie można było kupić wyroby rzemieślnicze oraz swojskie miody, sery i wędliny. Wieczorem na Placu Długosza wystąpiła Hana, czyli raciborzanka Hania Hołek, która swoją przygodę ze śpiewem zaczynała w prowadzonym przez Elżbietę Biskup Mirażu. Po niej sceną zawładnął Dawid Kwiatkowski, którego ogłuszającym piskiem przywitały setki nastoletnich fanek. W deszczowe południe następnego dnia w poszukiwaniu słońca wypłynęły Pływadła. Nieco wcześniej na Zamku Piastowskim w Raciborzu odbyło się spotkanie raciborzan, również tych z zagranicy, którzy przejechali setki kilometrów aby świętować jubileusz 800-lecia swego rodzinnego miasta. Wieczór upłynął pod znakiem muzyki rockowej – w klasycznej formie zagranej przez zespół IRA oraz w nowoczesnym wydaniu grupy Afromental. W niedzielę wybrano nowego Króla Kurkowego. Tytuł wystrzelał sobie Zbigniew Barto, anestezjolog i były samorządowiec. Do niebywałych zdarzeń doszło popołudniem na ulicy Długiej. Wszystko za sprawą Festiwalu Raciborskiej ulicy – przygotowanego przez Stowarzyszenie ASK i dofinansowanego z budżetu Raciborza.
Dawno niewidziane na Długiej tłumy raciborzan oklaskiwały pokazy żywych rzeźb, capoeiry i szczudlarzy. Dni Raciborza zwieńczyło orkiestrowe granie na placu Długosza oraz koncert folkowej grupy Bartnicky, której liderem jest Bogdan Bartnicki – Polak z czeskiego Zaolzia, obecnie mieszkający w Raciborzu.
Dni Raciborza szeroko relacjonowaliśmy na łamach naszego portalu internetowego. Wejdź na stronę www.nowiny.pl/tag/Dni–Raciborza–2017 aby obejrzeć setki zdjęć z imprezy.
(żet)