Stadion miejski 2.0. Ma żyć dla każdego
Po remoncie ma zyskać drugie życie. Bo dotąd był pomnikiem niemocy. – Odkąd mieszkam w Raciborzu, od 1981 roku, ten obiekt nigdy nie żył dla całego miasta. W przyszłym roku będzie stadionem dla wszystkich – zapowiada prezydent Mirosław Lenk.
Włodarz przejął się cierpką uwagą z naszej satyrycznej rubryki Bożydara Nosacza. Ten napisał, że prezydent remontuje stadion dla kilkudziesięciu osób. – Poniekąd ma rację, ale mówimy o sytuacji dotychczasowej. To stary stadion funkcjonował dla kilkudziesięciu osób. Tam odbywały się jakieś drobne zawody. Na moment ożywiły go piłkarki. Tymczasem on ma być dla szkół, dla mieszkańca, dla SMS-u, dla wyczynowców. Nie remontujemy go dla garstki ludzi. My to robimy dla raciborzan, przede wszystkim tych, co biegają – zaznacza prezydent.
Lenk zapowiada mentalną ofensywę by zmienić obiekt z elitarnego na masowy. – Coraz więcej ludzi w Raciborzu biega i to będzie baza dla nich, otwarta od rana do wieczora – twierdzi prezydent. OSiR wprowadzi różne akcje popularyzujące bieganie po stadionie, nawet zimą jak nie będzie dużo śniegu. – Ten stadion ma żyć. Możliwe będą tu duże zawody, może nie Mistrzostwa Polski seniorów, ale takie rangi juniorów jak najbardziej – opowiada M. Lenk. Liczy na klub
Victorię i popularność Justyny Święty. – Żeby ktoś taki jak ona zdobywał medale, to masa dzieci musi trenować i ktoś się wybije na jej następcę – tłumaczy prezydent miasta.
Przebudowa stadionu odbywa się nie tylko na poziomie budowlanym, ale także w myśleniu o obiekcie. Lenk chce powtórzyć fenomen kameralnego stadioniku PWSZ przy ul. Żeromskiego, który wieczorami jest pełen biegaczy. Stadion miejski będzie oświetlony, podobnie jak park Zamkowy. Zrobi się tam bezpieczniej niż dotąd, w zaciemnionym rejonie. – Alternatywą było pozostawienie go takim jakim jest, a 5 mln zł dotacji z ministerstwa było dla miasta impulsem by po pieniądze sięgnąć (łącznie remont kosztuje ponad 11 mln zł – red.) – podkreśla M. Lenk.
Remont stadionu ma dobiec końca w październiku, ale otwarcie zaplanowano z fetą na wiosnę. Powinien być wtedy też gotowy odnowiony dom sportowca, którym zajął się prywatny przedsiębiorca.
(ma.w)