Świętowali 200. urodziny swego proboszcza – historyka
Tworkowianie uczcili pamięć swego proboszcza – ks. Augustyna Weltzla, który przez 40 lat wierny Tworkowowi, jako duszpasterz, jednocześnie zapisał znaczącą kartę w historii Śląska. Uznawany za największego historyka, ks. Augustyn Weltzel, obejmując przed 160 laty probostwo w Tworkowie, zgłębiał archiwa Raciborza, Wrocławia, Opola, Berlina, Opawy, Pragi i Wiednia, publikując monografie miast Górnego Śląska oraz rodów szlacheckich.
W 200. urodziny i 120. rocznicę śmierci miejscowego proboszcza, zorganizowana została uroczystość, której początek dała msza św. w intencji jubilata, koncelebrowana przez biskupa opolskiego ks. prof. Piotra Tarlińskiego i proboszcza ks. Piotra Tkocza. Poświęcony został następnie nowy pomnik ks. Weltzla, który w miejscu zniszczonego podczas wojny nagrobnego postumentu, postawił Zarząd DFK Tworków przy wsparciu sponsorów. Po złożeniu kwiatów na grobie duszpasterza, procesja na czele z orkiestrą przeszła ulicami wsi do Centrum Kultury, gdzie licznie zebranych gości powitał przewodniczący DFK Brunon Chrzibek.
– Dobrze przechowujecie pamięć o ks. Augustynie Weltzlu, wielkiej postaci nie tylko w skali Tworkowa, ale całego Górnego Śląska. Ponieważ nie jest jeszcze dostatecznie znana, jako samorządowcy musimy postarać się, żeby w ramach edukacji regionalnej o tej postaci mówić więcej. Jestem przekonany, że ks. Augustyn Weltzel na to zasługuje. I to nie tylko dlatego, że przez 40 lat był tu dobrym księdzem, ale przede wszystkim dlatego, że był bardzo dobrym historykiem. Nie można być świadomym i dobrym obywatelem, kiedy nie zna się własnej historii – powiedział podczas uroczystości członek zarządu województwa śląskiego Henryk Mercik.
Znaczenie twórczości tworkowskiego księdza zarówno dla ówczesnej, jak i współczesnej społeczności Śląska docenił również przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce Bernard Geida. – Augustyn Weltzel docierał do źródeł, które zapewne były w różnych językach: niemieckim, polskim, czeskim i oczywiście po łacinie. On wszystkie je zebrał i zapisał w języku niemieckim. Daje nam tym przesłanie, że obojętnie jakiej jesteśmy narodowości, to jeśli mieszkamy na Śląsku i chcemy poznać Śląsk, to nie możemy być jednojęzyczni, bo nie dotrzemy i nie zrozumiemy źródeł historycznych. Płynie z tego dla nas ważna nauka: obojętnie czy ktoś jest Polakiem, Ślązakiem czy też czuje się Niemcem, powinniśmy poznać język polski i niemiecki, aby oddychać całą śląską piersią – stwierdził.
Na uroczystości obecny był również potomek ostatnich właścicieli tworkowskiego zamku hrabia Wilhelm von Saurma-Jeltsch. To właśnie w Jeltschu (powiat oławski), 9 kwietnia 1817 r. urodził się Augustyn Weltzel, a jego ojciec był gajowym w dobrach ziemskich von Saurma. Więcej o życiu i twórczości księdza – historyka można było dowiedzieć się z wykładu dr Renaty i dr Piotra Sputów.
Dlaczego ks. Weltzel jest dziś tak ważny dla Tworkowa? – Kiedy przyszło mi zapoznać się z jego twórczością, tym co po sobie pozostawił i im bardziej w to się wgłębiałem, tym bardziej zacząłem doceniać jego osobowość, skromność, fach jako księdza, a w późniejszych czasach również w jaki sposób reprezentował się na zewnątrz będąc np. w Berlinie. Był osobowością, która doceniona została przez innych historyków tamtych czasów, jak i współczesnych. Uważam, że jest to osoba, która ze względu na swoje dokonania, musi być na nowo pokazana naszemu młodszemu społeczeństwu – przekonywał Brunon Chrzibek.
Spotkanie uświetnił występ trio skrzypcowego „Appassionato”. Po zakończeniu oficjalnej części, rozpoczął się festyn rodzinny, a podczas niego m.in.: krótki koncert orkiestry dętej, występy przedszkolaków z Tworkowa oraz zespołu Tworkaue Eiche, na koniec zaś zabawa taneczna.
(ewa)