Strata bez winowajcy
Czy Empol powinien zapłacić odszkodowanie miejskiej spółce?
Zakład Zagospodarowania Odpadów poniósł za 2016 rok stratę. Za jej przyczynę wskazuje się opóźniony start instalacji do segregowania śmieci (RIPOK firmy Empol). Radna Szukalska spytała czy magistrat będzie dochodził odszkodowania od przedsiębiorstwa.
Instalacja zaczęła działać dopiero w lipcu, choć miała to robić od początku 2016 roku. Proces technologiczny spowodował, że pierwsza partia odpadów z RIPOK-a trafiła do ZZO (na wysypisko miejskie) dopiero w październiku.
Radna Anna Szukalska podpierając się danymi o stracie spółki zapytała prezydenta czy nie można uzyskać odszkodowania w firmie, która spóźniła się z rozruchem RIPOK-a?
Prezydent odparł, że o takie odszkodowanie można byłoby się ubiegać gdyby opóźnienie wynikło z winy spółki. – Czy tak się stało faktycznie z jej winy? Uruchomienie RIPOK-a było wstrzymane wskutek problemów z wydaniem decyzji środowiskowej. Nie wiadomo było czy ma to zrobić starostwo raciborskie czy marszałek Śląska. Spór rozstrzygnął się dopiero w NSA (wydał ją marszałek). Trwało to dobre pół roku – zaznaczył M. Lenk. Wedle jego wiedzy, inwestor był w styczniu 2016 roku gotowy do przyjmowania odpadów.
Mimo straty, byt spółki nie jest zagrożony. Prezes Władysław Konopka uspokaja, że zapewnienie o stabilności sytuacji dotyczy najbliższych dwóch lat. Wspiera go prezydent Lenk, mówiąc, że nie powinno być problemów na wysypisku przez najbliższych kilka lat. – W tej chwili deponowanych jest tam więcej odpadów niż zakładano – nadmienił ostatnio na forum komisji gospodarki miejskiej.
(m)