Samochody z duszą w Zabełkowie
Zlot zabytkowych pojazdów w Zabełkowie ma już 10-letnią tradycję. Dwudniowa impreza przyciągnęła kolekcjonerów, miłośników oraz ich całe rodziny zainteresowane samochodami, motocyklami, a także innymi starymi pojazdami z duszą.
W tym roku na zlot zjechało ok. 130 pojazdów, które nie tylko posiadają ciekawą historię, ale też kryją w sobie kilkuletnią pracę ludzi, którzy przywrócili je do dawnej świetności. W Zabełkowie gościli pasjonaci motoryzacji m.in. z Czech, Słowacji, Niemiec, Tarnowa, Cieszyna, Wadowic, Chorzowa, Katowic, Sosnowca, Opola, Kent. Jedni, jak przypomniał organizujący zlot Marian Studnic, w Zabełkowie są pierwszy raz, inni – kolejny raz, a jeszcze inni przyjeżdżają każdego roku. Wierny zabełkowskim zlotom był np. jeżdżący moskwiczem Otokar Balcy operator dźwięku w filmach animowanych, jak np. „Bolek i Lolek” czy „Reksio”.
Pan Marian, który jest również sołtysem, nie ukrywa że w ten sposób udało mu się spopularyzować swą miejscowość. – Kiedy pojechałem przed pierwszym zlotem do jednego z klubów motorowych, aby zaprosić na naszą imprezę, pytano mnie, gdzie leży ten Zabełków – wspomina.
Pomysł zlotu zrodził się przy okazji obchodów 105-lecia istnienia miejscowej straży pożarnej. Od tego czasu organizowany jest nieprzerwanie przez 10 lat.
To również okazja do uhonorowania właścicieli starych pojazdów. Puchary w konkurencjach sprawnościowych otrzymali, zajmujący: I miejsce – Denis Przybyła z Rudyszwałdu, II miejsce Rastislav Tomas z Dolnej Lutyni, a III miejsce – Stanisław Grzybowski z Kent, który uczestniczy każdego roku w zlocie.
Nagrodzono właścicieli samochodów i motocykli: do 1945 r., pomiędzy 1945 a 1965 r. i z lat 1966 – 1987. Najładniejszym autem zlotu został adler 10 z 1939 r. Brunona Fyrli z Radlina, a za najładniejszą kolekcję zabytkowych motocykli uhonorowano Andrzeja Utratę z Raciborza.
Biesiadnej atmosfery imprezy dopełniły atrakcje kulinarne i muzyczne. W przygotowaniu jej organizatora – Radę Sołecką wsparł Urząd Gminy w Krzyżanowicach.
(woj)