Lewandowski za Świerczewskiego?
Zgodnie z ustawą dekomunizacyjną, z przestrzeni naszych miast i wiosek mają zniknąć symbole nawiązujące do systemu totalitarnego. Dotyczy to dziś głównie nazw ulic, które upamiętniają działaczy PRL-u. W samej tylko Kuźni Raciborskiej wojewoda wskazał pięć ulic, których nazwy należy zmienić. Chodzi o ulice: Findera, Małgorzaty Fornalskiej, Janka Krasickiego, Nowotki i Karola Świerczewskiego.
Władze miasta w ramach konsultacji społecznych, zorganizowały spotkania z mieszkańcami, aby ułatwić im wybór nazwy swojej ulicy. Już wcześniej do urzędu wpłynęło wiele propozycji nazw. Na konsultacje przyszło jednak tylko 36 osób. Grupa ta zdecydowała, aby:
Ul. Findera przemianować na Spacerową (16 podpisów), ul. M. Fornalskiej na Kasztanową (14 podpisów), ul. Janka Krasickiego na Ignacego Krasickiego (5 podpisów), ul. Nowotki na Leśną (16 podpisów), zaś ul. K. Świerczewskiego na Szkolną (22 podpisy).
Ostatnia ulica miała najwięcej propozycji nazw. Propozycje brzmiały: Aleja Jana Pawła II, Czesława Miłosza, Jana Kochanowskiego, Marii Konopnickiej, Góry Zamkowej, Ku przygodzie, Wodeckiego. Wymienione nie uzyskały jednak ani jednego głosu mieszkańców.
Termin zakończenia konsultacji mijał 21 czerwca. Właśnie tego dnia do magistratu wpłynął wniosek Klubu Sparta, podpisany przez 160 mieszkańców ul. Świerczewskiego. We wniosku postulowali o nadanie ulicy imienia Roberta Lewandowskiego, najpopularniejszego obecnie polskiego piłkarza. Następnego dnia odbyła się sesja rady miejskiej, podczas której radni mieli zdecydować o nadaniu nowych nazw.
O ile z pozostałymi ulicami nie było wątpliwości, to burmistrz Paweł Macha zdecydował przełożyć głosowanie nad ul. Świerczewskiego. Wyjaśnił, że należy uszanować wolę większej grupy i poddać ich propozycję pod ocenę rady. Zanim to się jednak stanie burmistrz chce uzyskać aprobatę R. Lewandowskiego, czego nie udało się w tak krótkim czasie uczynić.
Sprawa wywołała dyskusje pośród rajców. Radna Grażyna Tokarska była wyraźnie przeciw tej propozycji. – Mam informację od mieszkańców ul. Świerczewskiego, że im się to nie podoba, bo chcieli nazwę krótką. Poza tym nie wiemy dokładnie kim są osoby podpisane pod wnioskiem dotyczącym ul. R. Lewandowskiego – mówiła i przekonywała, że lepiej byłoby wskazać sportowca z regionu Kuźni Raciborskiej. – Być może jest to po prostu efekt wygranego meczu z Rumunią? – zastanawiała się i proponowała ponowne konsultacje. Burmistrz przypomniał, że należy szanować wszystkie podpisy, szczególnie jeśli pochodzą od aktywnych, młodych ludzi. – Poza tym Miłosz ani Kochanowski też nie są związani z Kuźnią Raciborską – odparł. Inne argumenty odwołujące się do tego, że osobom żywym nie stawia się pomników natrafiały na kontry w postaci skoczni imienia Adama Małysza czy lotniska imienia Lecha Wałęsy.
Radny Manfred Wrona ubolewał, że aktywność społeczna wzmaga się po czasie. Przyznał, że o ile bardzo lubi piłkarza, to sam skłaniałby się bardziej do uhonorowania nazwą ulicy któregoś z lokalnych talentów lub osobowości. Zaznaczył, że to powinna być decyzja mieszkańców i on sam wstrzyma się od głosu. Tej obietnicy dochował również przy głosowaniach nad innymi ulicami.
Radca prawny magistratu wyjaśnił, że konsultacje społeczne odbyły się prawidłowo i nie ma potrzeby ich powtarzania. Dodał, że przy nadawaniu nazw ulicom radni nie są zobowiązani wynikiem głosowania czy liczbą złożonych podpisów. Teoretycznie mogą wybrać zupełnie inną nazwę. Burmistrz przypomniał, że wiele z propozycji brzmi naprawdę fajnie, lecz co z tego, skoro nie chcą ich sami mieszkańcy.
Losy nowej nazwy ul. Świerczewskiego rozstrzygną się na najbliższej sesji rady miejskiej.
Marcin Wojnarowski