Gorzki żart o złotych górach
Umiarkowana radość w starostwie z akcesu szpitala do 2 stopnia w sieci
– Jeszcze parę miesięcy temu wiązaliśmy duże nadzieje z finansowaniem rządowym dla szpitala w sieci. Obawiamy się jednak, że nie zmieni się nic z finansowaniem – mówił na jednej z ostatnich komisji wicestarosta Marek Kurpis. Szef NaM–u Dawid Wacławczyk skwitował to żartem: dyrektor szpitala wynegocjował złote góry, ale okazało się, że wszyscy dyrektorzy wynegocjowali złote góry.
Wicestarosta przyznał, odnosząc się do sytuacji finansowej szpitala, że „wygląda to nie najlepiej” jeśli chodzi o przyszłe lata. Wskutek konieczności podwyżek płac lekarzy i personelu w powiecie potrzebne jest dodatkowe 2 mln zł dla szpitala. NFZ zapowiedział finansowanie szpitali w oparciu o wykonanie budżetu za 2015 rok. Różnica w finansowaniu z rokiem obecnym wynosi tylko 5–8%. Do sieci miało wejść początkowo tylko 65% placówek. – Posłowie zaczęli lobbować za szpitalami, które miały być „wycięte w pień” – tłumaczył przyczynę pesymizmu w zarządzie powiatu Andrzej Chroboczek.
– Funkcjonowanie szpitala sprawiło, że spokojnie uplasowaliśmy się w drugiej grupie szpitali w sieci. Cieszyliśmy się, że będziemy mieli ryczałtowo finansowane wszystkie oddziały. Problem polega na tym, że przy większej liczbie szpitali w sieci z jednego worka nie będzie płacone więcej pieniędzy niż do tej pory – ocenił M.Kurpis. 27 czerwca NFZ oficjalnie ogłosił, że raciborska lecznica weszła do sieci szpitali i znalazła się na jej drugim stopniu, gdzie kontrakty na oddziały przyznawane są w formie ryczałtu, a nie jak dotąd w drodze konkursów.(ma.w)