Duży Kaliber: Kraksa pod Szonowicami
SZONOWICE Po przyjeździe na miejsce służb okazało się, że kierowcy nie ma w pobliżu... Niespełna godzinę późnij udało się ustalić, gdzie jest mężczyzna, który kierował wyładowanym węglem, ciężarowym manem.
Do zdarzenia doszło w czwartek 29 czerwca po godz. 6.00 na DK 45 za Szonowicami. Kierujący ciężarowym manem (SWD) mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zakończył jazdę w rowie. Po przyjeździe na miejsce służb – policjantów, strażaków i ratowników pogotowia – okazało się, że mężczyzny nie ma na miejscu. W grę wchodziły trzy możliwości: został przygnieciony przez ciężarówkę, oddalił się z miejsca kolizji – gdyż był nietrzeźwy, oddalił się z miejsca zdarzenia, aby wezwać pomoc. Pierwszą możliwość szybko wykluczono. Z naszych ustaleń wynika, że zaszła trzecia ewentualność – telefon komórkowy kierowcy został zniszczony w trakcie kolizji, dlatego udał się on na stację paliw w Szonowicach, aby wezwać pomoc. Policjanci ustalają przebieg i okoliczności zdarzenia. Strażacy zabezpieczyli miejsce kolizji i zneutralizowali wyciek substancji ropopochodnych.(żet)