Usterkowy aquapark. Do tego bakterie w jacuzzi i prysznicach
– Słyszę o H2Ostrog, że zaczyna się tam coś niecoś psuć – przyznaje prezydent Lenk. Zwrócił już uwagę dyrektorowi Borkowskiemu, by szybciej reagował na problemy w miejskim basenie.
Temat z licznymi awariami w obiekcie przy Zamkowej gościł na ostatniej konferencji prasowej głowy miasta. – Sprzęt się starzeje co jest normalne – rozkładał na to ręce prezydent Mirosław Lenk. Sugerował dziennikarzom aby „atakowali o to” dyrektora ośrodka Krzysztofa Borkowskiego. – Bo skąd miałbym mieć wiedzę na ten temat? – dziwił się prezydent pytaniom dziennikarzy. – Kiedy tam jestem, robię swoje 60 basenów i spływam do domu – wyjaśnił Mirosław Lenk.
Po chwili przyznał jednak, że zna pewne szczegóły dotyczące kłopotów z funkcjonalnością aquaparku. Zaznaczył, że „nie wszystko da się naprawić od razu, gdy trzeba czekać na części z Indonezji”. Lenk dodał też, że „wyhodowano coś niedobrego w jacuzzi i sanepid nakazał wyłączyć je z użytkowania”. Szef OSiR zleci teraz montaż specjalnych lamp zabijających w zarodku „niebezpieczne rzeczy”. – Bakterie chowały się w sitkach do prysznica i na dwa tygodnie trzeba było je zdjąć albo na ten sam okres zamknąć cały obiekt – opowiadał M. Lenk. Zwrócił uwagę dyrektorowi Borkowskiemu, aby ten na bieżąco monitorował stan basenu i szybko reagował.
Na konferencji padło też pytanie o sytuację gdy do basenu ktoś nasika i ludzi wyprasza się z wody. – To się zdarza bardzo rzadko. Monitoring tam jest i jakby ktoś bardzo poszukał to może doszedłby kto był winowajcą – omówił Lenk. Rozwiał też wątpliwości dotyczące metody „czerwonych plam” pojawiających się gdy ktoś zesika się w wodzie. – To nieprawda, że można to tak wykryć. To są tylko takie bajki, takie trochę jak o czarnej wołdze – podsumował prezydent Raciborza.
(m)
Grota z soli: Najbliższą inwestycją w aquaparku będzie grota solna. Powstanie za pieniądze z budżetu OSiR. Trwa opracowanie dokumentacji projektowej. Grota ma kosztować nie więcej niż 150 tys. zł.