Ogródek wymyślony przez młode matki
Jeszcze w te wakacje rozstrzygnie się przyszłość Ogródka Jordanowskiego. W magistracie liczą na unijne wsparcie w przebudowie obiektu.
Najpóźniej w sierpniu powinien być znany wykonawca prac zaplanowanych przy ul. Stalmacha. Jeśli procedura przetargowa przebiegnie pomyślnie to we wrześniu ruszą tam budowlańcy. Roboty podzielono na dwa etapy, co ma związek z finansowaniem inwestycji. W budżecie Raciborza na ten rok przeznaczono na przebudowę ogródka 500 tys. zł. Tyle samo ma znaleźć się w budżecie przyszłorocznym. Koszty szacuje się jednak na 2 mln zł. Brakującą kwotę urząd miasta chce znaleźć w funduszach unijnych. Szansą jest Regionalny Program Operacyjny. – Staramy się o 85% dofinansowania w konkursie dedykowanym dla miast wielkości Raciborza. Projekt został przygotowany, a moi podwładni raczej nie nawalają w tych kwestiach. Myślę, że to finansowanie zdobędziemy – mówi prezydent Raciborza Mirosław Lenk. Liczy na to, że na przyszłoroczne wakacje odnowiony ogródek będzie gotowy.
Jak podkreśla M. Lenk, projekt przebudowy obiektu powstał w formule zbliżonej do budżetu obywatelskiego. Grupa mieszkańców, głównie młode matki korzystające z ogródka oraz radny miejski Wiesław Szczygielski, przekonała urzędników do swojej koncepcji. – Osiągnęliśmy kompromis by był to nietuzinkowy obiekt. Z warzywnikiem i z elementami ogrodu doświadczeń. Będzie tam kilka placów zabaw, zależnych od wieku dzieci. Nie braknie zadaszenia pod funkcję wypoczynkową, pojawią się leżaki i ścieżki. Powstanie tam w sumie nowy park miejski – zapowiada prezydent.
(ma.w)