Składowisko gruzu to nie dzikie wysypiska
Radny Julian Skwierczyński zarzucił władzom gminy ciche przyzwolenie na funkcjonowanie dzikiego wysypiska śmieci w Nędzy. Zaniepokoiło go, że w centrum wioski, w rejonie ul. Sienkiewicza, systematycznie powiększa się kupa gruzu.
– Gruz nie jest odpadem – podkreśliła wójt Anna Iskała. – Radny wskazał prywatną działkę, na której ktoś sobie składuje gruz. Może planuje go wykorzystać na fundamenty. Przypominam, że gruz można magazynować i składować – dodała. J. Skwierczyński uzupełnił, że widział tam również odpady komunalne. – Pewnie ktoś przeszedł i rzucił ogryzek – bagatelizowała wójt. Dodała, że kontaktowała się wcześniej z właścicielem owej działki i instruowała go, co moż,e a czego mu nie wolno w ten sposób składować. – Mam informację zwrotną, że to gruz z rozbiórek domów, który może być jeszcze wykorzystany do celów budowlanych – wyjaśniła.
(woj)