Ach, co to był za ślub
Gdy się poznali, zakochali się w sobie i zdecydowali zostać ze sobą na zawsze. Ta tylko z pozoru nagła decyzja, podjęta została przez doświadczone życiowo osoby, którzy doskonale wiedzą czego od siebie oczekują i czym jest prawdziwa miłość. Miłość dodatkowo przypieczętowana małżeństwem.
Połączył ich Teatr „Na Zamku” w Raciborzu, gdzie występowała Barbara Stanek, a zobaczył ją po raz pierwszy Krystian Pietrzykowski. Para jest najlepszym dowodem na to, że na miłość nigdy nie jest za późno, że wspólne życie nawet na emeryturze może być ciekawe i barwne oraz, że dwojga ludziom realizującym swoje marzenia, może być najzwyczajniej „po drodze”.
Pani Barbara odnalazła się na scenie, gdzie – jak kiedyś przyznała – udało się jej przezwyciężyć kobiecą nieśmiałość, ma niezwykły talent do robótek ręcznych, lubi tańczyć. Pan Krystian, ojciec najmłodszego w historii wojewody śląskiego, upodobał sobie teatr, gdzie zagrał kilka głównych postaci wystawianych sztuk, zasiada również w Radzie Seniorów, pełniąc tam przez pewien czas funkcję jej przewodniczącego.
Pogodny, szarmancki i utalentowany aktorsko, trudno więc dziwić się, że podbił serce uroczej pani Basi. Przed rokiem zdecydowali się sformalizować swój związek w raciborskim Urzędzie Stanu Cywilnego. Kolejnym wyjątkowym dniem na ich wspólnej drodze był czwartek, 24 sierpnia. W pięknym wnętrzu Kościoła św. Mikołaju w Raciborzu, w otoczeniu rodziny i przyjaciół, stanęli na ślubnym kobiercu, zdecydowani powiedzieć sobie sakramentalne „tak” i przyrzec dozgonną miłość.
Państwo Pietrzykowscy, kierowani uczuciem, nie boją się wspólnie zaznawać szczęścia, udowadniając, że jesień życia może być równie piękna, zwłaszcza gdy nie spędza się jej w samotności. Mogą być przykładem dla wielu par seniorów, które skrywają swoje uczucia w przekonaniu, że może już „nie wypada”. Tymczasem być razem oznacza więcej – zarówno w mnożeniu własnych przyjemności, jak i dzieleniu się wyjątkowymi momentami życia.
(ewa)