Będzie ulica Roberta Lewandowskiego
Pomysł ulicy piłkarza w Kuźni Raciborskiej od paru miesięcy poruszał wyobraźnię mieszkańców i samorządowców. Pomimo głosów krytyki wiele wskazuje na to, że liczniejszą grupę stanowili zwolennicy zastąpienia nazwy ul. K. Świerczewskiego na kapitana kadry. Procedura była związana z ustawą dezubekizacyjną.
Pomysł padł przed wakacjami, podczas konsultacji społecznych, obok takich nazw jak „Szkolna”, „Ku przygodzie” czy „Wodeckiego”. Zaproponowała go grupa młodzieży. Zebrała na jego poparcie rekordowe 160 podpisów. Burmistrz Paweł Macha, choć przychylny to ostrożny, postanowił przed takim krokiem zapytać o zdanie samego Lewandowskiego. Odpowiedź była pozytywna. Do Kuźni zjechały ekipy ogólnopolskich mediów.
31 sierpnia rada miejska zajęła się nadaniem nowej nazwy dla dotychczasowej ul. Świerczewskiego. W międzyczasie wpłynęła kolejna propozycja, aby część omawianej ulicy wydzielić i nazwać odrębnie, jako ul. Szkolną. Skutkowałoby to potrzebą wyodrębnienia geodezyjnego, zaburzeniem numeracji w całym ciągu oraz, jak podkreślił burmistrz, problemami z wypełnieniem zapisów ustawy dezubekizacyjnej (koszty wymiany dokumentów poniosłaby gmina). To stanowisko było iskrą do dyskusji. Piotr Klichta stwierdził, że obecny stan nazw ulic jest bublem, który można naprawić przy okazji. Uważał, że pokrycie kosztów wymiany dokumentów mieszkańców przez urząd, to nic nadzwyczajnego. Radny Manfred Wrona postulował aby dojść do kompromisu. Sugerował, że choć sam lubi piłkarza, to lepiej by było nazwać jego imieniem stadion, zaś w sprawie odnogi pójść na rękę zainteresowanym. Burmistrz nie chciał zamieszania, bronił wniosku młodzieży i chwalił ich za postawę obywatelską. Jego słowa poruszyły M. Wronę, który oburzony opuścił obrady. – Młodzi ludzie nie dajcie się manipulować, uwierzcie staremu Wronie! – grzmiał w stronę młodzieży w strefie publiczności, wychodząc z sali.
Radca prawny magistratu, Aleksander Żukowski, wyjaśnił, że ostateczna decyzja w sprawie nadania nazw ulicom należy do radnych. Nie muszą się oni sugerować liczbą głosów, ale wyłącznie własnym sumieniem. Ostatecznie za ulicą Roberta Lewandowskiego głosowało ośmiu radnych, trzech było przeciw, czterech wstrzymało się od głosu. Burmistrz Macha zapowiedział już wcześniej, że jeśli do tego dojdzie, to będzie zabiegać o wizytę piłkarza w Kuźni Raciborskiej. Do Kuźni znów zjechały się wozy transmisyjne telewizji.
M. Wojnarowski