Duży kaliber z archiwum: Gwałciciel wpadł na włamie
WODZISŁAW Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu w 2003 roku sąd aresztował 24-letniego mieszkańca Rydułtów Tadeusza M., który został schwytany na gorącym uczynku włamania do jednego z domków jednorodzinnych. W trakcie postępowania został on zidentyfikowany jako sprawca gwałtu i rozbojów dokonanych na terenie Rydułtów. Prawdopodobnie ma na swoim koncie także wiele innych przestępstw.
Mężczyzna włamał się w nocy z 23 na 24 października 2003 roku do domku, na którego terenie wcześniej pracował. Policję o włamaniu powiadomili sąsiedzi, którzy zauważyli, że drzwi są wyłamane i ktoś podejrzany znajduje się w budynku. Policja schwytała włamywacza i skojarzyła z portretem pamięciowym sprawcy wcześniej popełnionych na terenie Rydułtów przestępstw – gwałtu na terenie jednego z obiektów użyteczności publicznej oraz rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Tadeusz M. został okazany ofiarom tych przestępstw, które rozpoznały go i w sposób kategoryczny stwierdziły, że to on jest sprawcą.
Gwałtu Tadeusz M. dokonał na początku października. Doprowadził on swoją ofiarę – młodą kobietę – przemocą do obcowania płciowego a potem opuścił budynek, w którym dokonał przestępstwa. Poszkodowana powiadomiła policję, a w trakcie dochodzenia sporządzono portret pamięciowy sprawcy. Poszukiwania gwałciciela trwały a tymczasem Tadeusz M. dopuścił się kolejnego przestępstwa. 21 października dokonał rozboju na kolejnej kobiecie. Przykładając jej nóż do szyi zażądał pieniędzy a po ich otrzymaniu zbiegł. Po zatrzymaniu okazało się, że 24-letni rydułtowianin był już karany za dokładnie takie same przestępstwa – gwałt, rozbój i włamanie. Działał więc w warunkach recydywy.