Radni przepytali dyrektora Rudnika
Rezonans magnetyczny, zmiany kadrowe, dodatkowe pieniądze na operacje zaćmy i endoprotezy, kolejki – to główne tematy rozmowy dyrektora szpitala z radnymi powiatu raciborskiego.
Podczas listopadowego posiedzenia powiatowej komisji zdrowia radni mieli zwiedzić zakład diagnostyki i terapii, który niemalże rok temu przejęła firma Tomma. Samorządowcy stawili się w szpitalnej świetlicy, skąd mieli wyruszyć na wizytację. Wkrótce dołączył do nich dyrektor Ryszard Rudnik. Gdy dowiedział się o planach radnych, rozłożył ręce... Nie umówił wizyty w Tommie, gdyż nie padła jednoznaczna deklaracja co do terminu. Wicestarosta Marek Kurpis wziął to nieporozumienie na siebie. Stanęło na tym, że radni zobaczą zakład diagnostyki kierowany przez Tommę w styczniu, a tymczasem dyrektor odpowie na szereg pytań radnych.
Nowy rezonans
Na początku dyrektor Rudnik przekazał radnym dobre wieści – do zakładu diagnostyki i terapii trafił już nowy rezonans magnetyczny. Obecnie prowadzone są ostatnie prace związane z uruchomieniem aparatu. Radna Katarzyna Dutkiewicz (PiS) spytała, kiedy z badania rezonansem będą mogli skorzystać pacjenci. Dyrektor odpowiedział, że jest to uzależnione od terminów ogłoszenia konkursów przez NFZ. Konkurs na badanie rezonansem w ramach leczenia szpitalnego powinien zostać ogłoszony pod koniec grudnia, drugi – dla pacjentów ze skierowaniem – prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku.
Odejdzie księgowa i ordynator
Radny Władysław Gumieniak (PO) pytał o zmiany kadrowe w szpitalu. Doszły go bowiem słuchy, że główna księgowa szpitala przechodzi na emeryturę. R. Rudnik potwierdził tę informację. 1 lutego 2018 roku dotychczasowa główna księgowa odejdzie z pracy (uprawnienia do świadczenia emerytalnego nabyła już wcześniej). Jej miejsce ma zająć młody raciborzanin, absolwent Akademii Ekonomicznej, obecnie pracujący w Katowicach, posiadający uprawnienia biegłego rewidenta. – Rzadko się zdarza, aby w tak młodym wieku (przed 40. rokiem życia – red.) uzyskać tytuł biegłego rewidenta – zachwalał przyszłego pracownika R. Rudnik.
1 stycznia 2018 roku ma nastąpić zmiana na stanowisku ordynatora oddziału pediatrycznego, którym przestanie kierować powszechnie szanowana doktor Urszula Ciechanowska.
Kolejki będą wszędzie
Katarzyna Dutkiewicz pytała również o oszczędności na oddziałach, które szef lecznicy zalecił ordynatorom. Dyrektor wyjaśnił, że po trzech kwartałach przekroczenia kontraktu z NFZ sięgają kwoty 5,6 mln zł i przyznał, że jedną z dostępnych form oszczędności jest regulowanie przyjęć pacjentów planowych. Gdy radny Władysław Gumieniak zauważył, że kolejki się wydłużą, wicestarosta Marek Kurpis powiedział, że tak będzie we wszystkich szpitalach (jest to raczej marne pocieszenie dla pacjentów).
Pieniądze na zaćmę i endoprotezy
NFZ przyznał za to dodatkowe środki finansowe na operacje zaćmy oraz endoprotezy. O ile pacjentów chorych na zaćmę nie trzeba przekonywać do wykonania zabiegu we wcześniejszym od zaplanowanego terminie, o tyle z wymianą stawku kolanowego bywa już gorzej. Wiele osób nie chce decydować się na taki zabieg pod koniec roku. Przeprowadzenie poważnej operacji, wiążącej się z uruchomieniem i rehabilitacją, to niedogodność, której większość pacjentów woli sobie oszczędzić w okresie świątecznym.
1400 urodzeń
Rok 2017 może być rekordowym pod względem liczby porodów odebranych w raciborskim szpitalu. – Jeśli tendencja się utrzyma, to będzie ich nie mniej niż 1400 – przekazał radnym dyrektor Rudnik.
– Tak jak kiedyś Rydułtowy nam zabierały (wiele przyszłych mam z powiatu raciborskiego decydowało się na poród w szpitalu w Rydułtowach – red.), tak teraz tendencja jest zupełnie odwrotna – zauważył wicestarosta Marek Kurpis. Dyrektor wskazał, że zwiększenie popularności raciborskiej porodówki wiąże się również z lekarzami, których dojeżdżają do pracy w raciborskim szpitalu z całego regionu. – Zazwyczaj jest tak, że pacjentki „idą” za lekarzem – twierdzi R. Rudnik. Zwiększenie liczby urodzeń pociągnęło za sobą konieczność wprowadzenia dyżurów neonatologów, którzy specjalizują się w opiece nad noworodkami. Roczny koszt dyżurów neonatologów sięga 400 tysięcy złotych*.
Automat do masażu serca
Na najbliższej sesji rady powiatu raciborskiego radni zdecydują o przekazaniu szpitalowi 50 tys. zł dotacji na zakup urządzenia do kompresji klatki piersiowej, czyli specjalnego aparatu służącego do prowadzenia reanimacji pacjenta. Drugie tyle ma przekazać wojewoda śląski. Szpital dysponuje już takim aparatem, który był na wyposażeniu nowej karetki pogotowia. – To bardzo pożyteczne urządzenie, bo prowadzenie reanimacji wymaga sporo wysiłki, do tego jest bardzo precyzyjne – zachęcał radnych do przyznania dotacji dyrektor Rudnik.
Choć sesja powiatowa jeszcze przed nami, jest niemalże pewne, że radni zdecydują się na przekazanie szpitalowi dotacji na zakup urządzenia. Wówczas w szpitalu rozpocznie się procedura zakupu aparatu.
Wojtek Żołneczko
* Kwestia wprowadzenia opieki nad noworodkami była zarzewiem konfliktu pomiędzy dyrektorem Ryszardem Rudnikiem a dr Urszulą Ciechanowską. Ordynator pediatrii zrezygnowała ze stanowiska, gdyż dyrektor nie chciał wprowadzić dyżurów neonatologa. Gdy wreszcie zdecydował się na ten krok, dr Ciechanowska powróciła do kierowania odziałem pediatrycznym.