Fortepian Rosoła utknął na dobre
Radny nie ma szczęścia do instrumentu dla RCK, o który zabiega od początku kadencji. Znowu przesunął się termin jego dostawy, prawdopodobnie o pół roku.
Współtworzący koalicję rządzącą w radzie miasta Andrzej Rosół kolejny raz zwrócił się z interpelacją do prezydenta miasta w kwestii zakupu nowego fortepianu dla Raciborskiego Centrum Kultury. W gestii włodarza jest dołożenie pieniędzy do budżetu placówki na kupno instrumentu. Sprawa wydawała się być już załatwioną, ale przy Chopina wciąż muzycy uderzają w stare klawisze zamiast cieszyć się nowym brzmieniem. W tym roku Andrzej Rosół niecierpliwił się już na sesji i ponaglał prezydenta Lenka. Środowisko naciskało rajcę na realizację obietnicy, miał telefony od potencjalnych dostawców instrumentu. Włodarz przestrzegał go wówczas przed takimi kontaktami. Pytania o fortepian jednak nie ustały i A. Rosół nadal pilotuje temat. Od dyrekcji RCK dowiedział się, że wpierw trzeba wykonać prace remontowe w obiekcie (docieplenie sceny) i nowy fortepian ustawi się tam w okresie wakacyjnym, co zaniepokoiło rajcę. - Fortepianu jak nie było tak nie ma - skwitował wiceprzewodniczący rady.
Mirosław Lenk uznał temat fortepianu za „już przegadany z panem radnym” i dziwił się jego interpelacji. Rosół tłumaczył się, że musi pytać, bo sam jest o to pytany i coraz bardziej nie wie co ma mówić.
(m)