Ostatni moment na naprawę komunikacji miejskiej
Przedsiębiorstwo Komunalne zakończyło konsultacje ws. wprowadzenia nowego rozkładu jazdy. Według niego, w przyszłym roku mają jeździć zielone autobusy. Prezes Stanisław Mucha chciałby żeby zaczęły 1 stycznia, ale w urzędzie miasta wolą zaczekać z tym do wiosny.
Konsultacje odbyły się w terenie oraz internecie. Co ciekawe „na żywo” obyło się bez krytyki, ale przy słabej frekwencji potencjalnych pasażerów. W internecie sprzeciwu było sporo. Dominowały pytania: po co to wszystko? Tu Mucha znajduje łatwą odpowiedź: dla pieniędzy. Aktualnie PK dołuje z autobusami, bo ponosi coroczną stratę. W tym roku wyniesie pół miliona, co znaczy, że podatnicy znów muszą z czegoś zrezygnować z Raciborza by dołożyć do miejskiej spółki.
Szef przedsiębiorstwa odkrył, że średni koszt biletu za przejazd w Raciborzu wynosi 1 zł, bo autobusami jeżdżą pasażerowie korzystający z 50% ulg – młodzież i seniorzy. – Ludzi pracujących prawie nie wozimy. Oni zapłaciliby 2,60 zł za bilet – mówił S. Mucha radnym z komisji gospodarki. Jego zdaniem to ostatni moment na naprawę komunikacji miejskiej, która chyli się ku upadkowi, bo schemat, na którym się opiera, stał się niewydolny.
Pomysł Muchy zakłada utworzenie centrów przesiadkowych, bilet czasowy, kursy dzielnicowe. Niejako wadą reformy jest konieczność przesiadki, ale pozwoli ona na tańszy przejazd na dłuższej trasie. Kursów będzie więcej, oczekiwanie na autobus się skróci.
Tymczasem PK boryka się z problemami kadrowymi. Mucha podniósł wypłaty, ale i tak chętnych brak. Finansowo spółkę obciążył remont ulic Rudzkiej i Armii Krajowej, bo musiała jeździć dłuższymi objazdami, co generowało dodatkowe koszty.
Radni słuchający prezesa mieli wątpliwości czy konsultacji w terenie nie było za mało (Fica, Mandrysz). Michał Fita sugerował, by rozkład powiązać np. z kursami pociągów z ośrodków akademickich by wieczorami, w weekendy młodzież mogła dojechać z dworca PKP do domów autobusem.
Według przypuszczeń prezesa Muchy, w nowym roku PK będzie jeździć także poza Racibórz – do Wojnowic, Samborowic i Lekartowa.
Nowy rozkład jazdy ma być gotowy w połowie grudnia.
(m)