Remigiusz Rączka pokazał w Rzuchowie, jak piec ciasteczka
Pieczeniem ciasteczek zainaugurowany został już kolejny realizowany w gminie Kornowac polsko–czeski projekt „Z tradycją, kulturą i smakiem”.
W Domu Kultury w Rzuchowie spotkały się członkinie pięciu kobiecych organizacji: KGW w Kobyli, Pogrzebieniu, Rzuchowie, a także ze Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich w Łańcach i Stowarzyszenia Prężny Kornowac, aby wspólnie z paniami z czeskiej Branki u Opawy przygotować słodki poczęstunek. Nad całością kulinarnego przedsięwzięcia czuwał ekspert i znawca śląskiej kuchni Remigiusz Rączka. Spotkanie otworzyła dyrektor GOK w Kornowacu Wiesława Bochynek.
– Projekt, który dzisiaj zaczynamy, będziemy kontynuować nie tylko poprzez działania kulinarne, ale i inne, które znajdą się na palecie naszej współpracy – zapewniał wójt gminy Kornowac Grzegorz Niestrój. Wyraził też nadzieję, że pieczeniu towarzyszyć będzie dobra zabawa, a Remigiusz Rączka tak pokieruje paniami, że wypieki, które się pojawią będą smaczne i wykwintne.
Zadowolenie z tego rodzaju imprez, które wyciągają ludzi z domów i sprzed telewizorów, wyraził także znany śląski kucharz: – Bardzo mi miło, że mogymy se tu do kupy razem pomaszkecić, to znaczy wy bydziecie robić, a jo jak taki oberkoch, byda chodzić i doglądać – zapowiedział w gwarze.
Przestrzegał, że przygotowane przepisy często archaiczne i pochodzące z różnych źródeł są ajnfachowe, a więc banalne i proste ponieważ kuchnia regionalna jest wytworem biedy. – Jak np. było świniobicie i były szpyrki, to ktoś się poszkroboł po głowie i napiekł z nich pierników. Pamietom jak mój starzik Alojz piekł som te pierniki i żodnemu nie doł. Chował je do biksy i ku kawie zawsze trzy wyciongoł – wspominał.
Menu było różnorodne. Panie z Kobyli przygotowywały makrony z hawerfloków (makaroniki z płatków owsianych), panie z Rzuchowa – ciastka ze szpyrek (skwarek), gospodynie z Pogrzebienia – drożdżówki a la francuskie z Marklowic, Stowarzyszenie Prężny Kornowac – krajankę czekoladową, stowarzyszenie z Łańc – ciastka z ważonych żółtek, a goście z Branki – zozworki, czyli stare śląskie ciastka imbirowe, o których wszyscy zapomnieli, a są wpisane na listę dań tradycyjnych województwa śląskiego. Mistrz śląskiej kuchni zrobił zaś odpustowe kartofelki marcepanowe.
– Większość ciasteczek przyszło z Moraw i Czech. A ponieważ jesteśmy w strefie wpływów, które tu bardzo mocno się mieszały, stąd nasza ziemia bogata jest w przepisy regionalne, bogatsza niż Katowice – tłumaczył Remigiusz Rączka.
Projekt realizowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa „Przekraczamy granice”, składać będzie się z czterech polsko–czeskich działań. Napisały go pracownice GOK w Kornowacu, Maria Łomnicka i Aleksandra Pytlik wespół z Małgorzatą Drzeniek, która jest jego koordynatorką.
(ewa)