Porządne dzieci rozbiły się na drzewie
Mieszkańcy Babic nie mogą otrząsnąć się po tragicznym wypadku, do którego doszło przed świętami. Zginęła w nim szesnastoletnia Wiktoria. Dziewczyna cieszyła się nieposzlakowaną opinią. – Miała wszystko... Mądrość, urodę i wdzięk – słyszymy w Babicach.
Do niebywałej tragedii doszło 16 grudnia na drodze wojewódzkiej nr 919 w Babicach. Osobowym oplem podróżowało trzech chłopaków i dziewczyna. Mieli 16, 18 i 19 lat. Jechali od Raciborza, trasą którą jako mieszkańcy Babic oraz Nędzy znali doskonale. – To się zdarzyło podczas wyprzedzania samochodu, który już jechał z prędkością 80 km/h – mówi Danuta Kozakiewicz, Prokurator Rejonowy w Raciborzu. 18–letni kierowca wyprzedzał volkswagena jettę, stracił kontrolę nad pojazdem i wjechał w drzewo.
Akcja ratunkowa
Samochód stanął w płomieniach. Młodzi ludzie wydostali się z pojazdu. Chwilę później zmarła 16–letnia Wiktoria. Pozostali uczestnicy wypadku zostali przewiezieni do szpitali w Raciborzu oraz Rybniku. 19–letni pasażer z obrażeniami podbrzusza trafił na stół operacyjny w raciborskim szpitalu. Zabieg skończył się pomyślnie. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Podobnie rzecz się ma z 16–letnim pasażerem oraz 18–letnim kierowcą, którzy doznali obrażeń kończyn. Przeszli już zabiegi, ich stan jest stabilny.
„Porządni, młodzi ludzie”
Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że uczestnicy wypadku to porządni, młodzi ludzie. Dobrze się uczyli, angażowali się w życie lokalnej społeczności, m.in. poprzez służbę w kościele. 16–letnia Wiktoria była absolwentką Zespołu Szkolno–Gimnazjalnego w Nędzy, od września 2017 roku uczęszczała do II LO w Raciborzu. – Rewelacyjna uczennica, psałterzystka. Od czasu tej tragedii żyjemy w zawieszeniu. Nie potrafimy zrozumieć, dlaczego tak się stało – mówi nam mieszkanka Babic.
– Wiktoria była jedną z najwspanialszych osób, jakie przyszło mi uczyć w ciągu 31 lat pracy w szkole. I nie mówię tego, bo tak każe obyczaj, kiedy człowiek odchodzi. Mówię to z najgłębszego przekonania, tylko że żywym najczęściej tego nie mówimy. Więc mówię to teraz, poza grób, w wieczność, gdzie wszystko jest już jasne – to z kolei fragment wpisu autorstwa nauczycielki Wiktorii, na który natrafiliśmy w mediach społecznościowych.
W kościele w Babicach odprawiane są msze w intencji tragicznie zmarłej dziewczyny, bo tylko wielka wiara i nieustanna modlitwa mogą zaleczyć tak bolesną ranę.
Dochodzenie prokuratury
Śledztwo prowadzone pod nadzorem raciborskiej prokuratury zostało wszczęte z art. 177 § 2 Kodeksu Karnego (wypadek ze skutkiem śmiertelnym). Biegły z zakresu ruchu drogowego przeprowadził oględziny miejsca wypadku feralnej nocy, zaraz po zdarzeniu. Zazwyczaj na jego opinię czeka się 3–4 miesiące. Po zakończeniu leczenia pozostałych przy życiu pasażerów, prokuratura powoła jeszcze biegłego, który ustali ich obrażenia. To wymóg formalny, choć w tym przypadku nie wpłynie on na kwalifikację czynu. Dopiero po skomplementowaniu dokumentacji możliwe będzie sformułowanie aktu oskarżenia oraz rozpoczęcie procesu. Spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Wojtek Żołneczko