Koncert noworoczny raciborskich włodarzy. Powrót Wojnara i pora na inwestora
Prezydent Raciborza i starosta raciborski zawsze na początku roku zapraszają VIP–ów i mieszkańców na imprezę do RCK. Mówią tu o swoich sukcesach i planach. Tak było 12 stycznia.
Ryszard Winiarski rządzący powiatem chwali się powstającymi pracowniami, które finansuje UE. Z nadzieją spogląda na NFZ, bo przynależność powiatowego szpitala do sieci, w wyższej klasyfikacji, powinna sprowadzić na Gamowską deszcz dodatkowych pieniędzy. – Widać nutkę, cień optymizmu, że będzie lepiej. Pieniądze się pokazują w służbie zdrowia – zapewniał liczną widownię, która wypełniła dom kultury. Przyznał, że nie obyło się bez problmów z przekształceniami w diagnostyce szpitalnej, ale teraz ta działa świetnie (w połowie lutego ma się pojawić rezonans, który aktualnie przechodzi testy; w planie jest też nowy tomograf).
Dumą powiatu jest Zamek i jego kaplica, na Śląsku traktowana wyjątkowo, wielokrotnie nagradzana za renowację.
Winiarski zapowiedział duże remonty drogowe (Kościuszki w Raciborzu i szosa w gminie Rudnik). Obiecał, że pojawią się nowe pieniądze na scalanie gruntów.
Mirosław Lenk kierujący Raciborzem będzie zwalczał depopulację miasta budowa nowych osiedli mieszkaniowych. Wiosną rusza budowa 100 mieszkań przy ul. Łąkowej. Ciekawostką w jego wypowiedzi były plany wobec stacji meteorologicznej w Studziennej by ta badała poziom smogu w okolicy.
Jak podkreślił Lenk pracy w mieście nie brakuje. Gorzej jest ze stanowiskami dobrze opłacanymi. Dlatego magistrat stara się pozyskać dużego inwestora z branży automotive. Rozmowy trwają z biznesmenami m.in. ze Szwecji, Holandii i Portugalii. Prezydent wierzy, że zakończą się pomyślnie, choć „kapitał jest jak kapryśna panna”.
Za Marzeną Korzonek prezydent powziął ostatnio sposób na promowanie Raciborza jako „fajnego miasta, z którego raciborzanie powinni być częściej dumni”. – Bądźmy dumni nawet jeśli nie jesteśmy doskonali – życzył zebranym na 2018 rok.
(m)