Piórem naczelnego: Dotrzymamy czy poczekamy?
Mariusz Weidner, Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Echa jesiennego zrywu mieszkańców w sprawie asfaltowni na Płoni brzmią coraz słabiej. Widać to po przekazie jaki płynie w tej sprawie z magistratu. Usiądziemy, przedyskutujemy, poczekamy - taki komunikat usłyszeli ostatnio radni miejscy. Przyjęli to bez dyskusji, a prezydent "kupił" ich cierpliwość obietnicą, że temat załatwi w ciągu pierwszego kwartału. Kiedy przypomnę sobie determinację mieszkańców Płoni, którzy zabierali głos na słynnym spotkaniu w RCK, to myślę, że taktyka urzędu w tej sprawie może im się nie podobać. Jest tak samo jak ze smogiem. Latem nikomu nie przeszkadza i dopiero gdy rusza sezon grzewczy staje się zmorą miasta. Asfaltownia zimą też nie wzbudza tylu emocji, ale jak drogowcy wrócą do roboty to i uciążliwość zakładu da o sobie znać. - To potrwa - mówią na Batorego. Brak konkretnych dat pozwala przeciągać temat. Kto pyta nie błądzi, ale czy tak samo jest z odpowiadającym?