Raciborscy policjanci cieszą się ze statystyk
Najwyższa wykrywalność przestępstw w województwie śląskim, rekordowa liczba mandatów, mniej skarg i postępowań dyscyplinarnych. Policjanci z raciborskiej komendy podsumowali miniony rok.
– Mam bogate doświadczenie zawodowe, ale do komendy w Raciborzu przyjeżdżam z przyjemnością. To jest najlepszy okres mojego życia zawodowego. Tworzymy fajny i zgrany kolektyw – powiedział swoim podkomendnym insp. Łukasz Krebs podczas zorganizowanej 22 stycznia narady rocznej raciborskiej policji.
Pierwsi na Śląsku
Komendant pochwalił policjantów za świetne wyniki w pracy, do których zaliczył najwyższą w województwie śląskim wykrywalność przestępstw. W 2017 roku sięgnęła ona 91,9%. W przypadku przestępstw kryminalnych wykrywalność wyniosła 66,7%. Sukcesem zakończono postępowanie w 92,3%
sprawach bójek (nie rozwiązano tylko jednej sprawy spod dyskoteki w Krzyżanowicach). Wykryto wszystkich sprawców rozbojów oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu.
Ogólną statystykę wykrywalności przestępstw mocno zawyżyli policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą, którzy postawili 3208 zarzutów stomatologowi z Raciborza, który opłacane przez pacjentów prywatne wizyty rozliczał z NFZ jako kontraktowe.
Więcej wypadków i mandatów
W minionym roku na naszych drogach doszło do 61 wypadków, czyli o 11 więcej niż w 2016 roku. W 28 przypadkach sprawcy byli nietrzeźwi. Policjanci z raciborskiej drogówki wlepili użytkownikom ruchu aż 3535 mandatów karnych. Dla porównania w 2016 roku ukarali w ten sposób „tylko” 3195 osób. Komendant Krebs zapowiada, że również w tym roku kierowcy łamiący przepisy muszą liczyć się z restrykcjami.
– Główną przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość. Dlatego nie dam się przekonać, żeby to [kontrole i karanie mandatami – red.] ograniczyć – mówi insp. Ł. Krebs.
Pożegnanie komendanta z Kuźni
Wkrótce z pracą w policji pożegna się asp. sztab. Henryk Linek, który w policji przepracował 27 lat, ostatnie 7 jako komendant komisariatu policji w Kuźni Raciborskiej. Jemu również udzielono głosu podczas narady rocznej. W krótkich słowach podziękował swoim współpracownikom, a także komendantowi Krebsowi za „spokój i opanowanie, które wniósł do komendy w Raciborzu”. Wspomniał również o tragedii z 2015 roku, gdy policjant z kuźniańskiego komisariatu zabił swoją żonę (również policjantkę) i dziecko, a na koniec odebrał sobie życie.
– Jest pan wzorem dla wszystkich funkcjonariuszy. Poświęcił się pan dla tej służby w sposób godny – skomplementował go insp. Piotr Kucia, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach.
Zadyszka prokuratury
Głos zabrała również Danuta Kozakiewicz, prokuratur rejonowy w Raciborzu. Podziękowała policjantom za ich pracę i profesjonalizm. Pochwaliła raciborskich policjantów za częstsze niż w innych regionach stosowanie zabezpieczenia majątkowego wobec przestępców, co ułatwia pracę sądów. – Przestępca, który krzywdzi ludzi, powinien być rozliczony zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym – podkreśliła D. Kozakiewicz.
Podobnie jak rok temu, prokurator wskazała na braki kadrowe w raciborskiej prokuraturze, co kontrastuje z liczbą spraw, którymi zajmują się miejscowe organa ścigania. D. Kozakiewicz zauważyła, że jeśli straci choć jednego pracownika, prokuraturę czeka paraliż.
– Praca może być wykonana byle jak, ale wy ją wykonujecie z sercem – zakończyła swoje przemówienie, za co policjanci nagrodzili ją gromkimi oklaskami.
(żet)