Koniec marzeń o wąskotorówce w Nędzy
Podczas lutowej sesji rady gminy pojawił się temat stacji kolejki wąskotorowej w Nędzy. Dwa lata temu nieruchomość kupił prywatny inwestor, Jarosław Łuszcz, który jest autorem sukcesu stacji w Rudach.
W planach miał odremontowanie i rozbudowę stacji w Nędzy oraz połączenie jej odbudowanym torowiskiem, ze stacją w Rudach. W dalszej perspektywie była nawet mowa o przywróceniu linii do Raciborza. Tymczasem od niedawna na budynku stacji w Nędzy wisi oferta sprzedaży budynku. Radny Jan Francus pytał wójt Annę Iskałę o powody rezygnacji inwestora. Wójt odpowiedziała, że prawdopodobnie chodzi o względy zdrowotne. Nam udało się dopytać J. Łuszcza co stanęło na przeszkodzie jego planów, co do których realizacji był dwa lata temu zdeterminowany? – Powodem chęci sprzedaży stacji w Nędzy nie są powody zdrowotne, a problemy od nas niezależne. Torowisko biegnące przez stację w Nędzy miało być przekazane gminie Nędza przez PKP
już dwa lata temu. Gmina na części tego szlaku chciała zrobić ścieżkę rowerową, a odcinek w stronę Rud miał być udostępniony nam, pod rewitalizację torowiska. Tymczasem dowiedziałem się, że PKP wycofało się z tych planów i planuje sprzedaż torowiska w otwartym przetargu. Mnie nie stać aby wyłożyć kolejne, prywatne środki na ten cel. Choć mam już większość potrzebnej dokumentacji budowlanej itp. to moje plany bez torów tracą sens. Poza tym nie wiadomo kiedy rozstrzygnie się postępowanie PKP. Wiedząc jak to wygląda w innych przypadkach zdecydowałem, że nie mogę czekać w nieskończoność – tłumaczy J. Łuszcz, który obecnie przebywa za granicą, lecz zapowiada, że z końcem wiosny wróci na stację w Rudach.
(woj)