Już nie wstydzą się godać gwarą
Gminny Konkurs Gwary Śląskiej w Tworkowie, w którym podczas 95 występów zaprezentowało się prawie 130 młodych i dorosłych wykonawców potwierdza, że znów do łask wraca mowa naszych babć i dziadków.
– Jestem przekonana, że organizacja tego typu konkursów jest bardzo ważnym wydarzeniem dla lokalnej społeczności. Jego uczestnicy mają odwagę na scenie prezentować gwarę, co w starszym pokoleniu było niemożliwe, ponieważ najczęściej trzeba było gwary się wstydzić. Teraz jest to produkt, który sprzedaje się bardzo dobrze i cieszę się, że ten konkurs gwary w Tworkowie wywołuje tak ogromne zainteresowanie wśród odbiorców – mówi jurorka dr Kornelia Lach, badaczka kultury ludowej pogranicza śląsko-morawskiego. Nie ukrywała, że jest pod wrażeniem występów: – Na przestrzeni lat, a obserwuję ten konkurs od 10 lat, naprawdę widać, jak rośnie jego poziom, a także liczba uczestników.
Zwróciła też uwagę na teksty, których dawniej autorem był wyłącznie Marek Szołtysek, czasami zdarzyły się wiersze pani Marii Kostrzewy, a obecnie na scenie prezentowana jest również twórczość mieszkańców gminy, co budzi naprawdę wielki podziw. – W tekstach z jednej strony pokazane są dawne wierzenia, zwyczaje, obrzędy i zachowania ludzi związane z tymi obrzędami, a z drugiej strony wspaniałe jest przejście na to, co jest współcześnie. Świadczy to o tym, że ludzie świadomi są przemian kulturowych jakie następują na ich oczach. I to prezentują również małe dzieci na scenie. Jestem pod ogromnym wrażeniem – dodaje Kornelia Lach.
Czy dziś gwara śląska ma szansę przetrwać również poza sceną? – To co widzę na scenie – buduje, ponieważ mam wrażenie, ze dzieci posługują się gwarą z wielką swobodą. Nie jestem w stanie ocenić czy mówią tak w domu, czy jest to gwara wyuczona na potrzeby konkursu, niemniej swoboda w wysławianiu się językiem gwarowym jest imponująca – mówi Kornelia Lach.
Jako przykład podała jedną z dziewczynek, która na scenie opowiadała, jak wybrała się z babcią na targ: – Mówiła to z takim przejęciem, że potem w kulurach, gdy z nią rozmawiałam, babcia potwierdziła, że tak jest naprawdę. Ponieważ opowieść traktowała o rzeczywistych przeżyciach, dlatego była tak interesująca i naturalna.
Polonistka Agnieszka Drobna nie ukrywa, że w pracy mówi, a w domu godo. Przytacza też słowa Ewy Grzesik – raciborzanki, która w ub.r. zajęła II miejsce w Konkursie „Ślązaczka Roku 2017”: – Dzieci są węglikami, które żarzą się, żeby jak w starym żelazku, ogrzać duszę śląską. Przekonana jest, że to sedno konkursów gwarowych, bo gwara nie może być tylko na papierze, musi być żywa, inaczej zaniknie.
Konkurs zorganizowany został w czterech kategoriach: dzieci przedszkolnych, uczniów klas I – III, klas IV – VII i gimnazjalistów oraz dorosłych. Wykonawcy prezentowali teksty napisane również przez lokalnych autorów m.in.: Krystynę Maisik, Edytę Witeczek z Bolesławia, Marię Zawadzką, Barbarę Somerlę,
Oliwię Lipiec z Tworkowa, Katarzynę Starok, Adrianę Otawę, Barbarę Modlich i Romana Herbera z Bieńkowic.
W jury zasiadały znawczynie gwary śląskiej: dr Kornelia
Lach, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Krzyżanowicach Agnieszka Winiarczyk, polonistka i Ślązaczka Roku 2013 Agnieszka Drobny, a także gawędziarki Maria Kostrzewa i Krystyna Lamczyk. Spotkanie prowadziła instruktor Sabina Ciaszkiewicz, a nad całością czuwała dyrektor GZOKSiT w Tworkowie Daria Wieczorek.
(ewa)
W konkursie wyróżniono:
Przedszkolaki: Karolina Błajda, Lena Gładki z Przedszkola w Krzyżanowicach, Krystyna Staniczek, Nina Wolnik i Oliwia Wolnik, Agata Nikiel, Sandra Suchanek z Przedszkola w Tworkowie, Szymon Pietrasz z Przedszkola w Zabełkowie, Błażej Pawlik z Przedszkola w Nowej Wiosce, Alexander Kalisz z Przedszkola w Bieńkowicach i Agata Glen ze świetlicy w Roszkowie.
Uczniów klas I – III: Maria Socha, Kamil Pawlik, Miriam Karpisz z SP w Bieńkowicach, Wiktoria Bobrzik i Natalia Wiktorin z ZSP w Owsiszczach, Patryk Helczyk z SP w Zabełkowie, Szymon Grzesiczek SP Bieńkowice – Filia w Bolesławiu, Wiktoria Puszer z świetlicy w Nowej Wiosce.
Uczniowie klas IV – VII i gimnazjaliści: Emilia Lamla i Jakub Cmok, Rafał Herber i Oliwia Herber z SP w Bieńkowicach, Weronika Krupa, Nikola Sbeczka, Hanna Wolek i Aleksandra Minkina z świetlicy w Owsiszczach, Sandra Cymbaluk, Natalia Klon i Natalia Szulik, Juliana Wodara i Natalia Smołka z SP w Zabełkowie, Zuzanna Juraszek, Emilia Zawadzka, Justyna Bulenda i Błażej Klimaszka z SP w Tworkowie oraz grupa dzieci ze świetlicy w Chałupkach.
Dorośli: Grażyna Cwik, Krystyna Galda z Bieńkowic, Maria Bartosz z Bolesławia, Rozwita Białdyga z Owsiszcz, Agnieszka Adametz z Nowej Wioski, Agnieszka Drobny z Zabełkowa i Maria Kostrzewa z Tworkowa.