OSP Krowiarki. Sikawki i karasie
30 strażaków tworzy tę jednostkę. Jeszcze rok wcześniej było ich o 10 więcej, ale paru wyprowadziło się z wioski, a kilku odeszło na wieczną służbę. Są jednak powody do zadowolenia jeśli chodzi o liczebność strażaków – jest tu aż 10 strażaczek, a młodzieżowa drużyna też liczy 10 druhów. Tyle samo jest tutaj członków honorowych.
Oficjalną datą założenia OSP jest 1936 r. Działalność gaśnicza miała miejsce nawet wcześniej, ale uznano ją za inną strukturę niż ochotnicza (być może opłacaną przez ówczesnego hrabiego).
W zawodach sportowo – pożarniczych w czerwcu 2017 roku OSP uplasowała się na 5 miejscu (męska drużyna A). 6 pozycję wywalczyła tam młodzież.
Straż wyruszała w 2017 roku do 2. pożarów i 16. miejscowych zagrożeń. Brała udział m.in. w akcjach poza gminą – w Szymocicach (trąba powietrzna) i pobliskich Tłustomostach.
Jednostka urządza coroczne Dni Otwarte, które cieszą się zainteresowaniem zwiedzających. Przedszkolaki spędzają w remizie tzw. zieloną noc. Atrakcją dla dzieci jest również strażacki kulig z ogniskiem.
Dwa średnie wozy bojowe stoją w garażu remizy. Jeden z nich pochodzi z niemieckich darów dla samorządu. Ciekawostką jest, że wóz nie może pokazywać się w akcjach z oryginalnym napisem, który OSP sprytnie zakrywa. Jednostkę wyróżnia łódka znajdująca się na dachu samochodu. Ta kojarzy się z wodą więc warto dodać, że strażacy współtworzą też wędkarskie Koło Karaś.
W najbliższych planach OSP jest Odświeżenie elewacji jej siedziby i kolejne starania o włączenie do KSRG. Tutejsi druhowie utrzymują wysoki poziom gotowości bojowej za co chwalił ich ostatnio oficjalnie mł. brygadier Roland Kotula opiekujący się z ramienia PSP gminą Pietrowice Wielkie.
(ma.w)