Najnowszy wóz strażacki w powiecie
Przy krzanowickim rynku zawyła syrena, ale nie był to sygnał, że komuś dzieje się krzywda. Tak strażacy wyrazili swą radość, bo burmistrz kupił im nowe volvo.
129 lat temu, gdy krzanowicka straż pożarna zaczynała chronić miejscowość, wystarczał im drewniany wóz z sikawką. Później do akcji jeżdżono dwukółką, żukiem i dwoma starami. Jednego z nich przerobili w 1994 roku Alfons Jereczka (ówczesny naczelnik OSP) z synem Lotharem. Pojemność autocysterny na 2000 litrów powiększyli do 4500 l. W nowym tysiącleciu ochotnicy przesiedli się do sprowadzonych z Niemiec magirusów i mercedesa. Wozy miały niskie przebiegi, ale metryki liczące kilkadziesiąt lat. Od 24 kwietnia w remizie stoi nowe volvo, które trafiło do OSP za pieniądze z unijnego, polsko-czeskiego projektu „Ready to help”.
Burmistrz Andrzej Strzedulla podkreślił, że pomysł by doposażyć OSP na pograniczu wyszedł od starosty Rohova – Daniela Prohaski. Za volvo trzeba było zapłacić 758 tys. zł, ale dofinansowania było aż 85%. Oprócz samochodu strażacy dostali też ubrania, buty, hełmy itp. wyposażenie. Ze strony OSP szczegóły projektu dopinał Aleksander Wyglenda. On (wraz z naczelnikiem Martinem Lamlą) odebrał od burmistrza kluczyki do wozu bojowego. Odbyło się to w trakcie uroczystego apelu pod siedzibą straży. Proboszcz Tomasz Gierga – kapelan gminny OSP dokonał poświęcenia pojazdu. Obecne były delegacje strażackie z terenu gminy i mł. brygadier Paweł Sowa zastępca komendanta powiatowego PSP z Raciborza. Samochód przyszli też obejrzeć mieszkańcy Krzanowic. Dla najmłodszych urządzono na koniec pokaz wyposażenia volvo. 40-letniego magirusa oddano z Krzanowic do jednostki w Wojnowicach.
(m)