Budżet obywatelski z chodnikami i parkingami. Czy zdominują one edycję 2018?
Szkolenie jakie zorganizował z budżetu magistrat zainteresowało 9 mieszkańców. Nowe rozdanie ma nowe ograniczenia.
Do 8 czerwca można zgłaszać pomysły wydatków z Budżetu Obywatelskiego, gdzie samorząd daje mieszkańcom do rozdysponowania 1,5 mln zł. To już czwarta edycja takiego budżetu, ale pierwsza gdzie ograniczono aktywność OSP i LKS, które potrafiły skutecznie zabiegać o te pieniądze. Jak twierdzą urzędnicy – takie były oczekiwania społeczne, a nowelizację regulaminu długo konsultowano. Katalog możliwości poszerzono o naprawy i budowę chodników (ciągów pieszo – rowerowych również) oraz parkingów. W poprzednich edycjach byli na to chętni, ale regulamin blokował ich zapędy.
Kiedy pomysły trafią do urzędu będą przez 3 miesiące weryfikowane pod względem formalnym. Dopuszczalna jest tylko 1 korekta wychwyconych w tym czasie błędów.
Nowością z tego roku jest wymóg głosowania nad propozycjami. Bez minimum 100 głosów poparcia projekt przepadnie. Prowadzący szkolenie Kamil Jakubiak z Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych przestrzegał przed błędami jakie robią głosujący. – Składając wniosek w Rybniku przegrałem przez 178 błędów w danych osób popierających mój projekt – wskazał na własne doświadczenia.
Zgłoszenia mieszkańców upadają również wskutek różnic w szacunkach kosztów przedsięwzięcia. Jakubiak opowiedział przykład z Rybnika, gdzie budżet wygrała budowa tężni, na którą przeznaczno milion złotych. Przetargi na jej wykonanie skończyły się na kwotach o milion wyższych. Tężnię zaczęto budować, bo resztę dołożył magistrat. W Raciborzu jest z tym problem. Widać to na przykładzie wieży widokowej zaplanowanej w Brzeziu, na Lipkach. To już cztery lata jak ją wymyślono i wciąż są trudności finansowe by wzniosła się nad dzielnicą.
Z uwag jakie uczestnicy szkolenia mieli do urzędników dyskutowano m.in. nad wymogiem zebrania minimum 100 głosów poparcia dla projektu. Radny Leon Fiołka poparł kobietę, która zwróciła uwagę, że dla dzielnic to wysoka poprzeczka, zwłaszcza, że tyle samo wystarczy dla projektów ogólnomiejskich. – Kiedy w dzielnicy zgłasza się paru wnioskodawców, to już nie trzeba 100, ale kilkaset głosów by te projekty spełniły wymogi formalne – zauważył Fiołka. K. Jakubiak zachęcał do przedstawiania uwag na temat budżetu, bo co roku jest on poddawany tzw. ewaluacji by kolejna edycja była jeszcze lepiej dostosowana do oczekiwań mieszkańców.
(ma.w)