Duży Kaliber: Obława na sutenerów z Wodzisławia
Śląscy policjanci rozbili zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się czerpaniem korzyści majątkowych z prostytucji. Podczas akcji prowadzonej na Śląsku, stróże prawa wkroczyli do jednego z nocnych klubów i miejsc, gdzie przebywali członkowie szajki.
WODZISŁAW Nad sprawą zorganizowanej grupy przestępczej działającej na obszarze Śląska kryminalni z Wodzisławia Śląskiego wraz z zespołem zwalczającym handel ludźmi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach pracowali od kilku miesięcy. Śledczy starannie kompletowali informacje i dowody na przestępcze działanie grupy, której członkowie czerpali korzyści majątkowe z prostytucji. W policyjnej akcji, związanej z zatrzymaniem członków grupy, uczestniczyło ponad 50 kryminalnych z Wodzisławia oraz Katowic, śląscy antyterroryści, a także przewodnicy z psami do wykrywania narkotyków. Policjanci wkroczyli do jednego z nocnych klubów przy ul. Górniczej, który znajduje się niemal w sąsiedztwie Komendy Powiatowej Policji oraz do mieszkań osób powiązanych z grupą, a efektem tych działań było zatrzymanie 4 mężczyzn i 2 kobiet podejrzanych o udział w przestępczym procederze. Śledczy zabezpieczyli także środki odurzające oraz gotówkę w walucie polskiej i zagranicznej, która mogła pochodzić z przestępstw.
„Gleba, gleba”
Okoliczni mieszkańcy byli w szoku. – Cała akcja zaczęła się około godz. 20.30. Nagle wokół lokalu zaroiło się od policjantów. Otoczyli budynek. Wchodzili przez okna, od zaplecza, obstawili główne wejście. Widziałam jak byli w środku budynku. Chodzili z latarkami i wielkimi pistoletami – mówi nam wodzisławianka Anna. – Słyszałam, jak policjanci krzyczeli „gleba, gleba!” – relacjonuje. Cała akcja miała trwać około 30 minut. Później krzyki ustały, a osoby będące w środku klubu wyprowadzono w kajdankach.
Pozostałościami po policyjnej obławie w klubie nocnym są stłuczone szyby i okna zabite dyktą. – Night club od kilku lat z powodzeniem działał pod nosem wodzisławskiej Komendy Powiatowej Policji. Ciekawe czemu dopiero teraz zrobiono tam nalot? – zastanawia się jeden z mieszkańców dzielnicy Jedłownik.
Wejście do Astry
– W toku prowadzonego postępowania ustalono, że w okresie od października 2015 r. do chwili obecnej na terenie Wodzisławia Śląskiego prowadzona jest agencja towarzyska pod nazwą Night Club „Astra”. Jak ustalono, w lokalu tym kobiety świadczyły usługi o charakterze seksualnym. Korzyści ze świadczonych usług czerpały, między innymi, osoby prowadzące klub – mówi prokurator Joanna Smorczewska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Wobec 3 członków grupy (w tym wobec zatrzymanej kobiety) sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące, zaś w stosunku do pozostałych dwóch osób prokurator zastosował dozór policji. Wszyscy usłyszeli zarzuty czerpania korzyści majątkowych z cudzego nierządu oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi im do 5 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa, śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Rodzinny interes
To już kolejne uderzenie w sutenerów na terenie powiatu wodzisławskiego w ostatnim czasie.
Jesienią 2016 roku kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn, który w jednym z lokali w Rydułtowach prowadzili agencję towarzyską. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty ułatwiania uprawiania prostytucji czterem zatrudnionym tam kobietom oraz czerpania korzyści majątkowych z ich nierządu. W klubie, w którym odbywał się nielegalny proceder, kryminalni zabezpieczyli telefon komórkowy i rejestratory obrazu. Śledczy przesłuchali cztery kobiety w wieku 34, 37 i 42 lat. Na podstawie ich zeznań i zebranych dowodów, sutenerom przedstawiono zarzuty. Wobec 44- i 51-latka prokurator zastosował poręczenie majątkowe i dozór policji. Kilka miesięcy później, w sierpniu 2017 roku w ręce wodzisławskich kryminalnych wpadł 22-letni sutener, który w tym samym miejscu prowadził agencję towarzyską. W mieszkaniu sutenera kryminalni zabezpieczyli także narkotyki i amunicję. (acz), (juk)