Gołębnik na bloku
Problem z dokarmianiem ptaków, na który już wcześniej uwagę zwracali mieszkańcy Ostroga powrócił.
Jeden z lokatorów lubi rozrzucić garść okruszków skrzydlatym, a te przylatują jak do jadłodajni. Sytuacja jest patowa, bo ani administracja osiedla, ani straż miejska nie mają podstawy do karania miłośnika ptaków. Pisaliśmy o tym w szczegółach poprzednim razem. Zirytowana zachowaniem sąsiada raciborzanka (nazwisko do wiadomości redakcji) podesłała nam zdjęcia jakie są skutki takiego dokarmiania. Gołębie upodobały sobie blok jako miejsce przesiadywania i oczekiwania na pokarm. Pod oknami, na trawniku ląduje pełno okruszków.
Gdy napisaliśmy o problemie po raz pierwszy, radny z Ostroga i pracownik spółdzielni Nowoczesna, która zarządza osiedlem mówił nam, że dokarmianie się skończyło. Dlatego publikujemy nowe zdjęcia z tej okolicy. Być może sąsiedzi dojdą do porozumienia. Temat ptactwa zanieczyszczającego elewacje i balkony przewija się na forum samorządu. Inny radny z Ostroga – Krzysztof Myśliwy oraz szef komisji gospodarki Marcin Fica dopytywali o sprowadzenie sokoła, który przepłoszyłby gołębie. Leszek Szczasny podnosił kwestię szkodliwości ptasich ekstrementów.
(m)