Nikt tak pięknie nie mówił o Raciborzu jak Odys na sesji
Rada miasta „uratowała” tegoroczny Intro Festival. Odyseusz Olbiński przekonał radnych na sesji by dołożyli 50 tys. zł niezbędnych do organizacji piątej edycji imprezy.
Wydarzenie zaplanowano za dwa tygodnie. Aby spiąć jego budżet i zapłacić gaże wszystkim artystom – wobec przedłużających się negocjacji z dużym sponsorem – organizatorzy poprosili w magistracie o pilny ratunek.
Przed radą miasta wystąpił Odyseusz Olbiński, który już wcześniej przekonywał skutecznie samorządowców do sięgnięcia w kieszeń podatnika i wsparcia imprezy muzycznej na Zamku Piastowskim i Bulwarach. W tym roku Intro Festival pozyskał z budżetu miasta już 100 tys. zł (50 tys. zł zaplanowano w projekcie, potem dołożono drugie tyle). Piąta edycja zapowiada się na rekordową – artystycznie i frekwencyjnie. Sprzedano nań ponad 2400 biletów i wykupiono wszystkie noclegi hotelowe na czas festiwalu. Wciąż są poszukiwane mieszkania na wynajem dla fanów muzyki.
Baśń na bulwarach
Olbiński mówił radnym na sesji, że raciborzanie skorzystają na tej biletowanej imprezie. Część wydarzeń będzie bowiem otwarta – na bulwarach przewidziano instalacje (baśniowy świat) i koncerty. Spodziewani są miłośnicy muzyki elektronicznej z całej Polski, Czech, Węgier i Słowacji. – To nie będą małolaty z 20 złotymi w kieszeni tylko poważni ludzie w wieku około 30 lat szukający wyjątkowych przeżyć muzycznych – podkreślał organizator festiwalu.
Przemawiając do radnych na sesji powiązał kontynuowanie festiwalu z założeniami strategii rozwoju Raciborza. Przed laty wpisano tam potrzebę zorganizowania dużego wydarzenia kulturalnego o charakterze ponadregionalnym. – Udało się! – poinformował Olbiński wskazując na rosnącą popularność Intro. Relacjonują go media ogólnopolskie od TVP Kultura po CKM. Prosząc aby samorząd traktował fundację organizującą festiwal jako partnera Odyseusz Olbiński wskazał, że potrzebne jest pilnie, do zamknięcia budżetu imprezy, kolejne 50 tys. zł. Argumentował, że Intro to nie Dni Kietrza czy inne podobne do siebie wydarzenia z artystami, którzy grają na każdej scenie w Polsce. – Jesteśmy już trzecim największym festiwalem muzyki elektronicznej w kraju – podkreślił.
Zachwycił Mainusza
Przewodniczący rady miasta Henryk Mainusz cieszył się, że Olbiński postrzega magistrat za mecenasa kultury, na którego można postawić. Apelował jednak, by rolę urzędu bardziej podkreślać w materiałach promujących imprezę. Prezydent Mirosław Lenk dziękował gościowi, że tak pięknie mówi o swoim mieście. – Więcej się dziś dobrego o Raciborzu nasłuchałem niż ze wszystkich mediów kiedykolwiek wyczytałem – poparł go Mainusz. Do zwolenników dofinansowania Intro dołączyli też Marek Rapnicki (bo miasto powinno się czuć współodpowiedzialne za tę imprezę) i Anna Ronin, która sugerowała, by w kolejnym budżecie miasta wpisać realną kwotę potrzebną na współorganizację przedsięwzięcia i Olbiński nie musiał przychodzić po prośbie do urzędu. – Byłoby niezręcznie gdybyśmy nie wyciągnęli teraz pomocnej dłoni – oznajmił szef rady i zlecił prezydentowi Lenkowi by poszukał w budżecie 50 tys. zł by przekazać je na Intro Festival. Rada poparła taki wniosek jednogłośnie.
Nie chcę więcej
W akcie wdzięczności za postawę rady miasta O. Olbiński pokłonił się przed samorządowcami na koniec swej obecności w urzędzie i zaprosił ich na sobotnią część festiwalu, gdzie radni z osobą towarzyszącą mają być wpisani na listę gości. Dzień po tym jak rada zaakceptowała rekordowej wysokości dofinansowanie imprezy kulturalnej prezydent Lenk apelował na konferencji prasowej by nie „sprzedawać” tematu jako ratowania festiwalu. – Pan Odyseusz jest tak zdeterminowaną osobą, że znalazłby pieniądze do zamknięcia budżetu i bez naszej pomocy – oznajmił. Uśmiech na jego twarzy wywołało pytanie czy dzwonił już do niego kolega i wieloletni radny Stanisław Borowik, który dotąd uzyskiwał najwyższe dotacje miejskie na imprezę plenerową. Olbiński przebił kwotę jego wsparcia niemal o 100%. – Dzwonił, rozmawialiśmy o tym. Pomożemy w organizacji memoriału i dołożymy się do organizacji zawodów strażackich towarzyszących imprezie – zapowiedział M. Lenk. Sam wybiera się – po raz pierwszy na Intro. Zapewnił, że kupi bilet na płatną część wydarzenia i to samo sugeruje radnym. – Rozumiem, że organizator chciał podziękować nam darmowym wejściem, ale pamiętajmy, że każdy kupiony bilet wzmocni budżet tego przedsięwzięcia – podsumował prezydent.
(ma.w)