Jankowicom oddał swoje serce, siły i czas
Jak trudno żegnać kogoś, kto jeszcze mógł być tutaj z nami – mówiła przewodnicząca rady miejskiej Sabina Chroboczek-Wierzchowska podczas sesji rady gminy, którą zwołano na 30 sierpnia. Zgromadzeni w sali Urzędu Stanu Cywilnego oddali hołd zmarłemu Henrykowi Machnikowi.
– Chciałabym uczcić minutą ciszy pamięć Henryka Machnika, wybitnego sołtysa Jankowic. Społecznika, który całe swoje życie poświęcił pracy na rzecz społeczności lokalnej i swymi pomysłami mobilizował innych do działania. Twórcę oraz realizatora wielu cennych inicjatyw. Człowieka bez reszty oddanego poszukiwaniu, dokumentowaniu i przekazywaniu prawdy historycznej jego ukochanego regionu. To właśnie Jankowicom oddał swoje serce, siły i czas. Nasza społeczność miała ogromne szczęście, bo spotkała go na swojej drodze, a on odcisnął wielkie piętno dobroci, życzliwości i ofiarnej służby dla drugich, niejednokrotnie zapominając o swoich własnych potrzebach. Zawsze merytoryczny, pomocny i skuteczny w działaniu. Świetny organizator, z zamiłowania dziennikarz i fotograf. Kochał otaczający go świat i utrwalał go na zdjęciach. Mistrz ciętej riposty, inteligentnego żartu, lekkiego pióra i szerokiego kadru. Heniek, choć nie dawał po sobie tego znać, był bardzo wrażliwy i skromny, i mimo tylu ludzi wokół, często samotny. Jego śmierć boleśnie nas przygniotła i dziś trudno w nią uwierzyć – mówiła Sabina Chroboczek-Wierzchowska.
Następnie głos zabrał burmistrz Paweł Macha. Skierował w stronę radnego z Jankowic Gerarda Hanuska słowa. – Nie będzie się komu rozliczyć ze zobowiązań, które się podjęło w stosunku do Heńka, ale sprawy, o które zabiegał, panie Gerardzie, mimo że go nie ma i nie będzie, będą załatwione – powiedział burmistrz.
Henryk Machnik targnął się na życie i zmarł w niedzielę 26 sierpnia. Był długoletnim sołtysem Jankowic, a także działaczem miejscowego LKS i opiekunem wiejskiego ośrodka kultury. Przez wiele lat pisywał do lokalnych mediów. Redagował lokalny informator, jego teksty publikowały m.in. „Nowiny Raciborskie”. Zawodowo związany był z Rafako SA. Miał 48 lat.
(mad)