Roztańczony i zasmucony
W znajdującej się nieopodal Zamku Piastowskiego rybaczówce „Dwa Wiosła” w noc wyborczą spotkał się z kandydatami KWW „TAK.” Robert Myśliwy. – Proszę mi pokazać drugi komitet, który w taki sposób, tańcząc kończy kampanię – uśmiechał się kandydat na prezydenta tuż po tańcu z małżonką. Dla niego było to przede wszystkim zwieńczenie projektu, który ocenił jako lepszy niż się spodziewał.
Przy dźwiękach muzyki i tańcach kandydaci z liderem Robertem Myśliwym podsumowali swoją kampanię wyborczą. Kandydat postawił wszystko na jedną kartę, nie wygrał wyborów i prawdopodobnie pożegna się z samorządem. – To jest ważny moment mojego życia, w sektorze publicznym działam już 15 lat, zdobyłem doświadczenia i wykształcenie, by dobrze wypełnić misję prezydenta miasta – mówi R. Myśliwy. Zapytany czy przyjmie funkcję zastępcy prezydenta gdyby układ mandatów w radzie sprawił, że „TAK.” będzie miał kilku radnych i „ceną” za koalicję byłaby wiceprezydentura, Myśliwy twierdzi, że raczej tego nie zrobi, ale wiele będzie zależało od rozmów ewentualnych przyszłych koalicjantów. – Kandydaci na radnych z naszego komitetu są autonomiczni, będą podejmowali sami decyzje – zaznaczył kandydat.
(ma.w)