Mirosław Lenk: Dariusz Polowy ośmiesza się jako kandydat na prezydenta
Tegoroczne wybory na prezydenta Raciborza nie zostały poprzedzone debatą kandydatów na ten urząd. Tymczasem wielu wyborców przy podjęciu decyzji na kogo będą głosować, kieruje się właśnie wynikiem debaty, w której dochodzi do bezpośredniej konfrontacji kandydatów. Dlatego postanowiliśmy zadać Mirosławowi Lenkowi i Dariuszowi Polowemu po siedem pytań opartych na programie, wypowiedziach i kampanię wyborczej przeciwnika. Poniżej publikujemy odpowiedzi na nasze pytania o program Dariusza Polowego, których udzielił nam Mirosław Lenk.
– Dariusz Polowy zapowiada budowę nowego żłobka publicznego w ramach rządowego programu „Maluch+”. Co pan sądzi o tych planach?
– Przede wszystkim problem młodych ludzi i ich dzieci był i będzie jednym z moich najważniejszych priorytetów. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w ramach rządowego programu można wybudować żłobek. Jednak wymaga to długiego okresu czasu (dokumentacja, pozwolenia, przetargi itp.) oraz dużego zaangażowania finansowego.
W Raciborzu w kolejce do żłobka publicznego oczekiwało 180 maluchów. Znając te bieżące potrzeby młodych raciborzan wybraliśmy szybszą i tańszą drogę tj. stworzyliśmy warunki, aby powstały prywatne żłobki z dużą dopłatą gminy do każdego dziecka. W ten sposób bardzo szybko uzyskaliśmy 156 nowych miejsc opieki nad dziećmi do lat 3.
W związku z tym miasto posiada obecnie ogółem 258 miejsc w żłobku w tym 102 miejsca w żłobku publicznym.
Rządowy program „Maluch+” to oferta skierowana do gmin i sektora prywatnego. I jeżeli będzie taka potrzeba miasto z tego skorzysta. To ludzie młodzi zadecydują o kierunku w jakim pójdziemy.
– W Raciborzu spore emocje budzą plany modernizacji placu Długosza, gdzie oprócz przestrzeni rekreacyjnej ma powstać kafejka i pralnia. Pański kontrkandydat zapowiada wstrzymanie tej inwestycji. Jak pan się do tego odnosi?
– Widać wyraźnie, że pan Polowy zupełnie nie zna założeń i planów rewitalizacji placu Długosza. Sprowadzanie takiego projektu do pralni ośmiesza go jako kandydata na prezydenta. Zwłaszcza, że założenia były publicznie znane i konsultowane (najbliższe otoczenie pana Polowego akceptowało je poprzez uchwały Rady Miasta).
Efektem modernizacji placu Długosza ma być stworzenie wielofunkcyjnej, spójnej przestrzeni w celu zwiększenia aktywizacji naszych mieszkańców. Znajdą tam miejsce stowarzyszenia, grupy nieformalne i sąsiedzkie, będzie to miejsce wspólnych spotkań, wymiany poglądów, tworzenia nowych inicjatyw oraz możliwość integracji wykluczonych z różnych powodów mieszkańców. W tym celu między innymi powstanie budynek – Centrum Inicjatyw Społecznych a cały plac zostanie podzielony na strefy służące naszym mieszkańcom.
Na to Unia Europejska daje miastu pieniądze w wysokości 6 295 860 zł, które zostaną utracone jeśli pan Polowy zostanie prezydentem. Tym samym raciborzanie stracą szansę realizacji idei, o którą zabiegali.
– W gospodarczej wizji przyszłości Raciborza Dariusza Polowego ważne miejsce zajmuje port rzeczny. Pan nie wspomina o tym w swoim programie. Czy uważa pan, że to zły pomysł?
– Swój program wyborczy zbudowałem w oparciu o realne kompetencje prezydenta miasta. Od 2008 roku biorę udział w spotkaniach dotyczących budowy Zbiornika Racibórz Dolny oraz w grupach roboczych dot. planów budowy kanału Odra – Dunaj, budowy Odrzańskiej Drogi Wodnej i ewentualnego portu w Raciborzu. Jako samorząd możemy te inicjatywy wspierać oraz umieszczać w swoich dokumentach strategicznych np. planach miejscowych, natomiast nie mamy zupełnie wpływu na ich sposób realizacji. Sam pomysł w swojej istocie jest dobry, czego wyrazem była uchwała Rady Miasta, ale dziś trudno się do tego ustosunkować nie mając żadnych dokumentów rządowych do wglądu.
– Dariusz Polowy chce zbudować w Raciborzu boisko ze sztuczną nawierzchnią. Środowisko piłkarskie zabiega o to od lat. Pan daje pierwszeństwo innym inwestycjom. Co jest nie tak z tym pomysłem?
– Nie jest to pomysł nowy. Posiadamy dokumentację na taki obiekt, jednak przy kosztach ponad 5 mln złotych należało się posiłkować programami pomocowymi, których na tego typu zadania ostatnio nie było. Po arenie Rafako, H2Ostróg i stadionie lekkoatletycznym to kolejna potrzebna inwestycja w obszarze raciborskiego sportu.
– Pański kontrkandydat jest popierany przez PiS. Nawiązuje kontakty z rządzącymi i przekonuje, że Racibórz może na tym skorzystać (rządowe programy Maluch+, Mieszkanie+, Czyste powietrze). Co pan na to?
– Programy rządowe są dostępne dla wszystkich gmin w Polsce niezależnie od przynależności partyjnej. Straszenie mieszkańców odcięciem od rządowych pieniędzy jeżeli PiS nie przejmie władzy w mieście, to korupcja polityczna i nieznajomość funkcjonowania samorządu. To również „ujawnianie swego lekceważącego stosunku do zasad, do procedur, które mają gwarantować, że wszyscy obywatele będą tak samo traktowani przez rząd”. Zasada swój swojemu załatwi jest niedopuszczalna.
Tak jak do tej pory będę korzystał ze wszystkich możliwych programów dobrych dla gminy i jej mieszkańców, bo są one dostępne z mocy prawa niezależnie od opcji rządzącej.
– Dariusz Polowy ma w swoim programie kilka konkretnych punktów, których realizacja ma rozwiązać część problemów komunikacyjnych Raciborza. Rozładowaniu korków w rejonie ulicy Głubczyckiej ma służyć budowa drogi jednokierunkowej na bazie ul. Wierzyńskiego z Koloni Pawłów do ul. Starowiejskiej, a także remont nawierzchni drogi Ocice – Żerdziny, jako skrótu do DW 416. Czy uważa pan, że to dobre pomysły?
– Wszystkie pomysły, które służą rozwiązywaniu problemów komunikacyjnych miasta są godne uwagi. Z analiz wynika, że jedynie obwodnica miasta jest w stanie załatwić ten problem, ponieważ wyprowadzi tranzyt i TIR-y z centrum miasta oraz zapewni dostęp do autostrady w 15 minut. Budowa jej rusza w przyszłym roku a pieniądze na ten cel są zabezpieczone.
Przy rozwiązywaniu problemów komunikacyjnych kieruję się zasadą konsultacji społecznych, żeby wyeliminować niezadowolenie społeczne. Każde z podanych rozwiązań ma dobre i złe strony. Dlatego przy realizacji tego typu inwestycji ważne są zapisy planów miejscowych, uwarunkowania środowiskowe oraz osiągnięcie efektu końcowego. Oczywiście dla usprawnienia ruchu kołowego na bieżąco muszą być realizowane niezbędne inwestycje w istniejące i nowe skrzyżowania oraz sygnalizacje świetlne.
– Pański przeciwnik pochyla się nad bolączkami raciborskiego szpitala. Dziś problem z dostępnością specjalistów oraz usług medycznych często wynika z braku lekarzy oraz pielęgniarek. D. Polowy zamierza rozwiązać ten problem oferując im mieszkania komunalne na wynajem. Brzmi to całkiem sensownie, nie uważa pan?
– Nieznajomość tematu przez pana Polowego jest porażająca. Już od 16 lat gmina przydziela mieszkania osobom posiadającym wysokie kwalifikacje, w tym lekarzom i pielęgniarkom. Jak widać to nie rozwiązało problemów ani szpitala, ani mieszkańców w sferze ochrony zdrowia. Problem jest o wiele bardziej złożony i wymaga rozwiązań na szczeblu centralnym. Rząd PiS nie jest w tej materii skuteczny, bo fala niepokojów wśród pracowników służby zdrowia wzmaga się w całej Polsce. Chcę podkreślić, że od lat miasto wspomaga szpital w Raciborzu mimo, że organem odpowiedzialnym jest powiat. W tej kwestii najważniejsze są rozwiązania płacowe dla lekarzy i pielęgniarek.
Pytali: Mariusz Weidner, Wojtek Żołneczko