Sonda Nowin Czy w Raciborzu warto wybudować tężnię?
W minionej kampanii wyborczej kandydatka dr Ludmiła Nowacka obiecywała tężnię w każdej dzielnicy Raciborza. Została radną miejską i zapowiada, że będzie nadal walczyła o wytyczone cele. Spytaliśmy przechodniów w centrum miasta, co myślą o takim obiekcie, czy uważają, że Racibórz go potrzebuje i w jakim miejscu. Pytali Dawid Machecki i Mariusz Weidner.
Sandra z Raciborza
To takie miejsce do wdychania jodu? Kojarzę, ale nie spotkałam się sama. O pomyśle żeby zbudować to w Raciborzu słyszałam. Patrząc na poziom smogu jaki występuje w Raciborzu to bezwzględnie przydałaby się ta tężnia. Pooddychać jodem w naszym mieście? Chciałabym mieć tę możliwość. Oczywiście nie trzeba tych tężni budować na zasadzie „na ilość” tylko na początek jedną w dostępnym miejscu, w centrum Raciborza.
Pani Gabrysia z Raciborza
Nie spotkałam się z tym bezpośrednio, ale jak pan mi wytłumaczył, to kojarzę o co z tym chodzi. Uważam, że taki obiekt jest szczególnie potrzebny w Raciborzu. Przyda się z uwagi na ochronę zdrowia. Powietrze w Raciborzu jest zanieczyszczone. Co do lokalizacji to wolałabym, żeby taką tężnię umiejscowić w parku Zamkowym. Nie mam nic przeciwko parkowi Roth, ale zbudowanie tężni bliżej osiedli z Ostroga byłoby ciekawszym rozwiązaniem. Warto by nowe władze miasta pochyliły się nad tym pomysłem.
Teresa Wydra z Raciborza
Nie widziałam tego osobiście, ale słyszałam dużo dobrego o tężni. Kojarzę, że ta pani co kandydowała na prezydenta, to zapowiadała, że urząd wybuduje takie konstrukcje. Dobrze by było gdyby u nas było takie coś. Ile ludzi jest tu schorowanych, a tak jeździć gdzieś za pomocą nie jest proste. Na pewno wielu raciborzan by skorzystało. Ta tężnia miałaby być postawiona w parku miejskim? To jest odpowiednie miejsce. Uważam, że urzędnicy powinni bez wahania przeznaczyć pieniądze na ten cel. Zamiast na koncerty takie głośne w centrum, to powinny być wydane pieniądze publiczne na tężnię.
Damian Rzytki z Raciborza
Przyznam, że nie interesowałem się bliżej tym tematem. Jak pan mnie spytał, to na początek nie skojarzyłem. Teraz przypominam sobie, że widziałem ten pomysł w kampanii wyborczej. Sądzę, że takie mini uzdrowisko by się przydało. Jeżeli miałoby to komuś pomóc, to trzeba to zrobić. W formie użytku publicznego, dla wszystkich, byłoby to wskazane. Zwłaszcza, że w Raciborzu jest dużo seniorów, a powietrze bywa zanieczyszczone. Taka inwestycja urzędu „społecznie” zwróciłaby się. Czy budować je po dzielnicach? Na początek trzeba wypróbować jedną, zobaczyć jakie będzie zainteresowanie. Jak się przyjmie, to można stawiać następne. Pomysł z parkiem Roth uważam za trafiony.
Ewa Szablińska z Raciborza
Nie słyszałam o takich rozwiązaniach. Nie kojarzy mi się. Mówi pan małe uzdrowisko? Oddychanie jodem? To ciekawe. Śląsk jest od zawsze zanieczyszczony. Byłoby dobrze coś takiego zrobić. To by się sprzedało. Na przykład dzieciom by posłużyło. Miejska tężnia? Tak, to rozwiązanie widzę jako przydatne. W centrum miasta takie coś ustawić i niech ludzie korzystają. Jedna wystarczy, bo Racibórz nie jest taki duży. Do parku ze stawem by pasowała, każdy wie, gdzie to jest. Park jest przyjemny, zielony, a stałby się dodatkowo uzdrowiskowy.
Zbigniew Demczuk z Raciborza
Wiem co to jest, znam tężnię z Ciechocinka. Takie obiekty są w miejscowościach uzdrowiskowych. Nie wiedziałem, że jest w pobliżu Raciborza, w Radlinie. Korzystałem, ale nie jestem przekonany. Jak byłem w Ciechocinku przez parę tygodni to niewiele mi pomogło. Sceptycznie podchodzę do tego tematu. Trzeba byłoby dużo pieniędzy wydać, a korzyści niepewne. Są odpłatne usługi z takim wdychaniem, ale nie sądzę by cieszyły się jakimś ogromnym powodzeniem.