Kamczyk i Jaszek grały dla kadry narodowej. Byłe unitki trafiały do siatki
We wtorek 13 listopada reprezentacja Polski w piłce nożnej kobiet rozegrała w Kluczborku mecz towarzyski z Bośnią i Hercegowiną. Zagrały Ewelina Kamczyk z Krzyżanowic i Dżesika Jaszek z Cyprzanowa. Ponadto grały i strzelały byłe zawodniczki RTP Unia Racibórz: Gabriela Grzywińska, Emilia Zdunek, Agnieszka Winczo i Natalia Chudzik.
Polki w pierwszej połowie dopasowały się do warunków atmosferycznych. Równo z pierwszym gwizdkiem nad stadionem w Kluczborku zaczął padać deszcz. Gra była dosyć senna, a pierwszego gola naszej reprezentacji udało się strzelić dopiero w 38. minucie. Wówczas piłkę do własnej bramki skierowała Bośniaczka Marina Lukić. Znacznie więcej działo się po przerwie. Wejście eksunitki Emilii Zdunek ożywiło mecz. Lepiej dzięki temu prezentowała się też Ewelina Kamczyk. Najpierw w 64. minucie Kamczyk zagrała do Zdunek, a ta podwyższyła na 2:0, a dwie minuty później spod linii autowej piłkarka z Krzyżanowic uderzyła w kierunku bramki tak, że piłka przelobowała bramkarkę Dijanę Haračić. Przepiękny gol Kamczyk to nie był koniec atrakcji tego meczu. Na 10 minut przed końcem po faulu na Kamczyk sędzia podyktowała rzut wolny z 25 metrów, do piłki podeszła kolejna była unitka Gabriela Grzywińska i perfekcyjnym strzałem umieściła futbolówkę w okienku bramki strzeżonej przez golkiper drużyny gości. Polki wygrały z Bośniaczkami 4:0. Pięć dni wcześniej w również towarzyskim meczu w Hiszpanii, Polki przegrały z gospodyniami 3:1.
(kozz)