AZS Rafako pnie się w górę tabeli
Nie było wielu emocji w sobotnim spotkaniu I Ligi Śląskiej w którym Rafako Racibórz podejmował we własnej hali ostatni zespół ligowej tabeli – MCKiS Jaworzno II. W trwającym cztery sety meczu wyraźnie lepsi byli gospodarze, którzy przez większą część spotkania kontrolowali jego przebieg.
Premierowa odsłona wyrównana była tylko na początku, kiedy na tablicy wyników raz po raz widniał remis. Z czasem gospodarze wyszli na trzypunktowe prowadzenie (7:4). Dalsza część seta układała się po myśli raciborzan, którzy z każdą chwilą powiększali swoją przewagę. Bezradni zawodnicy z Jaworzna nie byli w stanie nawiązać walki ze świetnie dysponowanymi siatkarzami Rafako, którzy pewnie zwyciężyli do 12.
Początek drugiego seta to kontynuacja dobrej gry gospodarzy, którzy wyszli na trzypunktowe prowadzenie (5:2). Goście zdołali doprowadzić do remisu po 9. Do stanu po 20 gra toczyła się punkt za punkt, żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie przewagi większej niż jedno „oczko”. W końcówce gospodarze prowadzili 21:20, jednak cztery punkty z rzędu zdobyte przez MCKiS pozwoliły im na odniesienie zwycięstwa w tym secie do 22, doprowadzając tym samym do remisu w mecz po 1.
Trzecia partia rozpoczęła się od prowadzenia gospodarzy 6:1. Przewaga miejscowych szybko rosła, słabo grający MCKiS seryjnie tracił punkty. Set padł łupem zawodników AZS–u prowadzonych przez trenera Bartosza Frątczaka, którzy zwyciężyli bardzo wyraźnie do 14 obejmując prowadzenie w meczu 2:1.
Ostatnia odsłona meczu miała wyrównany przebieg. Do stanu po 7 żaden z zespołów nie potrafił wyjść na kilkupunktowe prowadzenie. Jako pierwsi swoich rywali przełamali goście, którzy wyszli na czteropunktowe prowadzenie (11:15). Raciborzanie wzięli się jednak do pracy i powoli zaczęli odrabiać straty doprowadzając do remisu po 20, następnie po emocjonującej końcówce zdołali odskoczyć rywalom i zwyciężyli do 22, a w całym meczu 3:1.
(raflb)