PKS utrzyma połączenia i chce jeździć po Opolszczyźnie
– Sprawa PKS jest na chwilę obecną trudną kwestią – mówi nam Grzegorz Swoboda starosta raciborski. W środę 5 grudnia rozmawiał o sytuacji przewoźnika w gronie wójtów, burmistrzów i prezydenta. – Z panem Polowym rozmawiałem o przyszłości PKS już wcześniej. Spółka znalazła się w trudnej sytuacji, aktualnie ma 200 tys. zł zadłużenia – informuje włodarz powiatu. Gminy zadeklarowały dopłacanie złotówki do wozokilometra, przy zachowaniu istniejącej siatki połączeń w powiecie. Pojawiły się perspektywy na rozbudowę sieci komunikacyjnej PKS poza ziemię raciborską. Swoboda z zastępcą rozmawiali o tym z samorządowcami w Głubczycach i Kluczborku.
– Zamierzamy kupić 10 autobusów z unijnym dofinansowaniem. Przetarg wkrótce zostanie ogłoszony. Staramy się uzyskać zapewnienie, że nowe pojazdy mogą obsługiwać powiaty ościenne, gdzie to my bylibyśmy organizatorem transportu publicznego. Nie wyobrażam sobie by nowe autobusy stały, bo przepisy uniemożliwiają im kursowanie poza teren powiatu – podkreśla starosta.
Problem PKS jest pierwszym z priorytetów G. Swobody. Ważne na początu jego kadencji będą także sprawy finansowe szpitala i wprowadzenie drugiego rocznika do szkół powiatowych. – Chcemy też jak najszybciej wyłonić wykonawcę remontu ulicy Kościuszki w Raciborzu, najlepiej w styczniu, gdy drogowcy dopiero kompletują portfel zamówień i ceny są niższe – zaznacza Grzegorz Swoboda.
(m)