Do szkoły pójdę boso. Święto w Brzeziu
Szkoła w Brzeziu pamięta zmiany granic, pożary, remonty, nauczycieli niemieckich i polskich...
– Wydaje się, że szkoła to tylko budynek, ale to coś więcej. Szkoła to piękna idea. Przychodząc rano do szkoły dokładamy swoją cegiełkę do wielkiego gmachu – powiedział naczelnik wydziału edukacji Robert Myśliwy 11 grudnia podczas uroczystości poświęconej jubileuszowi 135-lecia szkoły w Brzeziu.
Obchody rozpoczęły się o godz. 10.00 od mszy świętej odprawionej w miejscowym kościele, następnie uczniowie, nauczyciele, rodzice oraz oficjele przeszli do szkoły, gdzie zorganizowano akademię.
Dyrektor Małgorzata Popiel-Łapiniak opowiedziała o historii szkoły oraz ostatnich osiągnięciach uczniów, wśród których nie brakuje finalistów i laureatów olimpiad przedmiotowych na szczeblu wojewódzkim. Pierwsze wzmianki o szkole w Brzeziu pochodzą z okresu wojny siedmioletniej (1756 – 1763). Powstała przy kościele, a nauczycielem był kościelny. Budynek nowej szkoły wzniesiono w latach 1827 – 1830 (dziś znajduje się tam poczta oraz przychodnia). W 1883 roku placówka została przeniesiona do nowego budynku, w którym działa do dziś. To właśnie z tym wydarzeniem wiąże się obchodzony właśnie jubileusz 135-lecia szkoły. W 1922 r. szkoła, jak i całe Brzezie znalazły się w granicach odrodzonego państwa polskiego. W 1989 r. nadano jej sztandar oraz imię Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. W 1992 roku w szkole wybuchł pożar. Budynek wyremontowano i ponownie otwarto dla uczniów. Gruntowny remont połączony z adaptacją na pomieszczenia klasowe części strychu przeprowadzono w latach 2014 – 2016. W listopadzie 2016 r. poświęcono nowy sztandar szkolny (poprzedni spłonął w 1992 r.).
– Z tej historii przebija chęć nauki, tworzenia czegoś, co zapewni lepszą przyszłość – powiedziała Beata Szołtysek, wizytator Kuratorium Oświaty w Katowicach, gratulując społeczności szkolnej jubileuszu. – Macie pięknego patrona, który był wrażliwym i odważnym człowiekiem. Walczył o niepodległość oraz ideę, ideę człowieka – zwrócił się do dzieci i młodzieży naczelnik Robert Myśliwy. Do życzeń i gratulacji dołączyli dyrektorzy pozostałych miejskich szkół oraz Teresa Ćwik, przewodnicząca raciborskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
W uroczystości wziął udział Przewodniczący Rady Miasta Racibórz Leon Fiołka, mieszkaniec Brzezia i absolwent tutejszej szkoły. Wspominał czasy, gdy sam uczęszczał do placówki. – Buty zdejmowało się przed wejściem do szkoły. Chodziło się po drewnianych, czarnych podłogach, które były nasączone karbolineum. Potem trzeba było nogi przez dwa dni szorować, żeby w niedzielę iść do kościoła – powiedział L. Fiołka.
Uroczystość zakończyła się programem artystycznym oraz poczęstunkiem.
(żet)