DUŻY KALIBER: Chciał pokazać jak się jeździ
NIEBOCZOWY 20-latek chcąc popisać się przed kolegami próbował wprowadzić swój pojazd w kontrolowany poślizg. W efekcie stracił panowanie na nim i dachował. Kierowca wykonując nieprzemyślany manewr naraził na niebezpieczeństwo czworo pasażerów, z których jedna trafiła do szpitala.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 9 grudnia o godzinie 1.30 w Nieboczowach. Kierujący volkswagenem polo 20-latek jadąc po parkingu, w którym obowiązywała strefa ruchu między ulicą Wiejską i Rzeczną zaciągnął nagle hamulec ręczny próbując w ten sposób wprowadzić pojazd w kontrolowany poślizg. Jak pokazuje ten przykład, technika jazdy pojazdem w kontrolowanym poślizgu nie jest taka prosta jak na filmach. W efekcie tego nieudanego driftu kierowca kierowca stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Mężczyzna w chwili zdarzenia przewoził czworo pasażerów. Do szpitala w Rybniku trafiła 17-latka z bólami w okolicy głowy, szyi i kręgosłupa. Ten nieprzemyślany manewr mógł się skończyć tragicznie.
(acz)