Piórem naczelnego: Ślizgawica i kierownica
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Śnieży i mrozi na poważnie. Lubimy zimę gdy chodzi o rekreację, a to na sanki z dziećmi, a to na narty w góry. Gorzej z perspektywy kierowcy. Gdy w środku ubiegłego tygodnia drogi zmieniły się w „szklankę” wielu za kółkiem poczuło zimny dreszcz. Należałem do tego grona, bo odzwyczaiłem się od tak złych warunków drogowych. Drogi były białe i śliskie. Starsi raciborzanie uśmiechają się z politowaniem na takie uwagi, bo pamiętają doskonale wysokie na metr, a może więcej, zaspy na dzisiejszych drogach wojewódzkich czy nawet krajowych. Pasażerowie autobusów, popularnych „ogórków” wysiadali wtedy żeby przepchać taki pojazd, bo inaczej utknęliby w szczerym polu, a gdzie nie spojrzeć – biało. Tymczasem gdy teraz pośnieży, to biało jest przez dzień czy dwa i zostaje wspomnienie. Naukowcy już od dekady ostrzegają, że niedługo w naszych warunkach klimatycznych o śniegu będzie się tylko opowiadać, bo mroźną zimę wypierają wichury i ulewy. Burze są z błyskawicami, niczym te wiosenne. Na naszych oczach dokonuje się rewolucja technologiczna i degrengolada przyrodnicza.