Terytorialsi: interesujemy się Kuźnią, Swoboda: nadal mamy stanowisko WOT-u o wycofaniu się
Wracamy do sprawy wycofywania się Wojsk Obrony Terytorialnej z Kuźni Raciborskiej.
O co chodzi?
W wydaniu „Nowin Raciborskich” z 22 stycznia pisaliśmy o problemie, jaki pojawił się przy formowaniu Wojsk Obrony Terytorialnej w naszym powiecie. To burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha na styczniowej sesji rady miejskiej informował o możliwym wycofywaniu się terytorialsów z gminy. Wiadomości dostarczył mu starosta Grzegorz Swoboda. – Niestety, jak słychać, bo nie widać tego jeszcze formalnie, jest coś na rzeczy i wybrano Cieszyn zamiast Kuźni Raciborskiej – mówił na posiedzeniu.
Jak się wówczas dowiedzieliśmy, w całym problemie chodzi o podatek VAT. Przypomnijmy, Kuźnia Raciborska na działalność WOT-u miała przekazać budynek byłej podstawówki przy ul. Arki Bożka, w zamian miała otrzymać szesnaście innych działek. W sprawę został zaangażowany starosta raciborski, który jako przedstawiciel skarbu państwa miał dokonać zamiany. Wszystko miało sprowadzić się do aktów notarialnych, te jednak nie zostały przygotowane. Sprawa rozbiła się o podatek VAT, który miał zostać zapłacony przez raciborskie starostwo. Mowa o około 860 tys. złotych. – Jestem gotowy do zamiany, muszę mieć jednak zapewnienie, że powiat nie zostanie obciążony podatkiem VAT – podkreślał wówczas w rozmowie z Nowinami starosta Grzegorz Swoboda. Zauważał również, że ostateczna decyzja w sprawie wycofania się Wojsk Obrony Terytorialnej z Kuźni Raciborskiej nie zapadła. Mówił, że są prowadzone rozmowy, a we wszystkich kwestiach pomaga poseł Czesław Sobierajski.
Zainteresowani jesteśmy
Przy realizacji materiału byliśmy także ciekawi stanowiska Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej. Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz, wówczas go nie otrzymaliśmy. Wiadomość nadeszła później. – Kuźnia Raciborska – jako przyszła lokalizacja pododdziałów WOT, nadal pozostaje w obszarze naszego zainteresowania. Mając na uwadze procesy planistyczne, do tematu możemy jednak powrócić, nie wcześniej niż po 2020 roku – przekazał nam ppłk Marek Pietrzak rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej.
Stanowisko takie samo
Skontaktowaliśmy się ponownie z szefem powiatu Grzegorzem Swobodą, zapytaliśmy, czy zaszły jakieś zmiany. – Nic do nas nie wpłynęło – mówi. – Nadal mamy stanowisko, że Wojska Obrony Terytorialnej się wycofywały. Ja jestem przygotowany do podpisaniu aktu notarialnego – podkreśla głowa powiatu.
(mad)