Biletowane Dni Raciborza Fita bronił się przed zarzutami Borowika
– Ośmieszamy się od Pomorza po Tatry – skomentował na lutowej sesji pomysł wprowadzenia biletów na koncert Kultu z okazji Dni Raciborza radny Stanisław Borowik. O lokalizacji imprezy na Zamku mówił, że zmieści się tam tylko 1200 osób, a ochrony będzie trzeba dwa razy więcej niż zwykle się zatrudnia. Na te uwagi reagował wiceprezydent Michał Fita, choć oficjalnie nie odpowiada za działkę kulturalną.
Borowik ironizował, że Kult ma zagrać na Zamku chyba tylko po to, aby odizolować płotem grupę elitarnych uczestników koncertu od reszty raciborzan. – Pan chce zrobić z tego kameralny koncert, ale Kult jest grupą, która gra dla dużej publiki – argumentował organizator Memoriału. Jego zdaniem błędem jest, że na Dni Raciborza sprowadza się taki rockowy zespół, zamiast czegoś popularnego w środowiskach młodzieżowych. – Kiedy występowała Margaret dzieci od rana stały pod sceną na placu Długosza – rzucił przykładem oczekiwanej w Raciborzu gwiazdy estrady. Dodał także, że Kult nie śpiewa dla rodzin z dziećmi (wiele utworów zawiera wulgaryzmy – przyp. red.).
Urodziny z opłatami dla gości
Biletowanie Dni Raciborza Borowik porównał z zaproszeniem na urodziny, gdzie goście: „złotówkę płacą na wejście, 5 zł za tort, a 10 zł za szampana”. Nawiązał do ujawnionego przez magistrat „cennika” na Dni Raciborza, nad którym wciąż trwają prace. – Nie przystoi tak postępować – uważa pan Stanisław. Zażądał od prezydenta miasta udostępnienia wszystkich umów związanych z organizacją koncertu Kultu, pisemny wniosek złożył u przewodniczącego rady. Borowik chciał na lutowej sesji głosowania nad zgodą czy opinią rady miasta na biletowanie święta miasta.
Bez decyzji
W polemikę z radnym wdał się wiceprezydent Michał Fita. Choć formalnie nie odpowiada za sprawy kultury, to właśnie on, z uwagi na doświadczenie w animacji kulturalnej, organizował spotkanie ws. organizacji Dni Raciborza. Tam gdzie wymyślono biletowanie koncertu grupy Kult i jego lokalizację na Zamku Piastowskim. Wybrano ją aby nie zakłócać ciszy nocnej w centrum miasta. – Zabawa ma trwać dłużej i kończyć się później – wyjaśniał M. Fita. – Żadne decyzje w sprawie Dni Raciborza nie są stuprocentowe – oznajmił Borowikowi wiceprezydent.
Zastrzyk dla RCK
Fita nie był w stanie podać czy poza koncertem Kultu będą jeszcze jakieś inne atrakcje w Dni Raciborza. Organizuje je w całości RCK, który na lutowej sesji dostał z budżetu miasta 120 tys. zł na organizację miejskiej imprezy (z tej kwoty część pokryje koszty Koncertu Noworocznego Prezydenta i Starosty, który odbył się w styczniu, wystąpiła orkiestra, do organizacji dołożył się samorząd powiatowy). Z naszych – nieoficjalnych – informacji wynika, że występ grupy Kazika Staszewskiego kosztuje ponad 100 tys. zł. Wystąpiliśmy do magistratu przed tygodniem o podanie kwoty, jaką Miasto płaci zespołowi z pieniędzy podatników – czekamy na odpowiedź Leszka Iwulskiego rzecznika urzędu.
Nędza jako wzór
Wiceprezydent Michał Fita liczy, że RCK przygotuje poza koncertem grupy Kult jeszcze wiele innych atrakcji, a imprezy odbędą się w dniach od 14 do 16 czerwca, a także w kolejne czerwcowe dni. Wygląda na to, że opłaci je z własnego budżetu, który później rada miasta będzie musiała zasilić kolejnym zastrzykiem finansowym.
Koalicjant Polowego przekonywał Borowika, że wiele gmin pobiera opłaty za imprezy w plenerze. Gdy M. Fita przywołał na sesji przykład Nędzy jako biletowanego święta gminy, Stanisław Borowik prosił by nie równać Raciborza do Nędzy. Podkreślił też, że majówkę w Nędzy organizuje poza gminą szereg miejscowych stowarzyszeń i mieszkańców, a Dni Raciborza to impreza typowo miejska. Kiedy Michał Fita wspomniał, że Wodzisław Śląski przymierza się do biletowania swego święta miasta (mówi się o 1 zł, na stadionie miejskim – przyp. red.), Borowik stwierdził, że jego interesują raciborzanie, a nie mieszkańcy innych śląskich miast. Fita nie mówił jednak, że wodzisławski prezydent zaprosił na to święto także zespół Kult i zorganizuje jego koncert (wystąpią również inne polskie gwiazdy muzyczne, program ogłoszono 2 tygodnie temu – przyp. red.) stadionie miejskim. Mieczysław Kieca publicznie zaprosił raciborzan na wodzisławski występ Kultu, bo stadion pomieści wielokrotnie więcej chętnych niż Zamek Piastowski.
Gust przewodniczącej
W obronie koalicyjnego kolegi stanęła Zuzanna Tomaszewska stwierdzając, że na razie nie zapadły konkretne decyzje (choć jest już prawie marzec, w Wodzisławiu mają program zapięty na ostatni guzik, a w Raciborzu nic nie wiadomo, a lokalizacji nie ustalonojeszcze oficjalnie ze starostwem – przyp. red.). Odniosła się do uwag Borowika, że Kult nie jest zespołem dla dzieci. – Na Donatana i Cleo (ich koncert organizował S. Borowik – przyp. red.) z dziećmi też bym nie poszła. Koncerty muzyczne to kwestia gustu. Na ten temat się nie dyskutuje – pouczyła starszego radnego przewodnicząca komisji oświaty. Właśnie na tym forum ma być jeszcze przedyskutowana – pod koniec marca – kwestia wprowadzenia biletów na imprezę w ramach Dni Raciborza. Takie rozwiązanie wskazał szef rady miasta Leon Fiołka.
(ma.w)