Czy parkowanie pod szpitalem powinno być odpłatne?
W sondzie ulicznej dziennikarze „Nowin Raciborskich” pytali przechodniów co sądzą o zamiarach dyrekcji szpitala rejonowego, by wprowadzić odpłatność za postój pod lecznicą. Problemy ze znalezieniem na Gamowskiej wolnego miejsca narastają z każdym rokiem, bo samochodów przybywa, a transport publiczny traci na popularności. O opinie pytali na ulicach Raciborza Dawid Machecki i Mariusz Weidner.
Monika Żebrowska
Jestem za wprowadzeniem tych opłat. Skoro stosuje się odpłatność za postój w centrum, przy osiedlach, to dlaczego pod szpitalem ma być inaczej? Dzięki odpłatności jest porządek. Jak pod domem nie miałam płatnego parkingu, to przyjezdni, nie będący mieszkańcami blokowali mi miejsce parkingowe. Podobnie jest ze szpitalem. Zastawią samochodami, a potem chory nie ma jak się dostać do lekarza. Dla porządku trzeba płacić, choćby złotówkę. Odwiedziny dłużej nie trwają. Chociaż dla pacjenta, który czeka w długich kolejkach do poradni, to będzie większy wydatek, a przecież wiele osób to emeryci i renciści, oni liczą każdy grosz. Z drugiej strony to przy szpitalu jest wiele wolnego miejsca i obecny parking można byłoby powiększyć. Szpital mógłby się dogadać z urzędem miasta i to zrobić.
Tadeusz z Raciborza
Specjalnie się tym nie interesuję, sam nie używam samochodu, bo rower wystarcza mi do przemieszczania się. Nawet autobusem nie jeżdżę. Samochodów teraz jest bardzo dużo, nastawiane dookoła. Brakuje już dla nich miejsc. Kiedyś chociaż w placach pod domem nie stawiali, teraz wszędzie zajmują pod parkowanie. Ja pamiętam czasy, że samochodów w mieście prawie wcale nie było. Kłopotem z parkingiem przy szpitalu się nie przejmuję, bo samochodem tam nie jeżdżę. Jak muszę się gdzieś udać to wsiadam na rower, albo sąsiada poproszę o pomoc.
Władysław Bęś
Wydaje mi się, że to będzie dobra rzecz. W Rybniku tak jest. Jak się pacjent zmieści do godziny pobytu, to nie płaci. Ja akurat jak byłem to zmieściłem się w tym czasie. W celach porządkowych opłata parkingowa się przyda. Jestem emerytowanym kierowcą, jeździłem autobusami i wiem jak ciężko dziś o parking. Nawet jak opłata trochę uderzy po kieszeni, to nie są duże wydatki. Za godzinę złotówka to nie majątek. Może dostanie mi się za taką opinię, ale to wyjdzie na dobre.
Pan Michał i pani Ania
Nie wyrobiliśmy sobie jeszcze ostatecznego zdania na ten temat. Zastanawiam się czy pod lecznicą powinno się płacić. Tam się jedzie bo musi i żeby płacić jeszcze za parking? Wiemy, że w Rybniku się płaci. Ale czy nasza opinia ma tu jakieś znaczenie? Wolelibyśmy nie ponosić takiej opłaty. Rozumiemy, że opłata to jakiś sposób na „filtrowanie” postoju, ale żądanie opłaty, za coś co jest niejako przymusem, a nie wyborem, uważamy wymaga szerszego spojrzenia na problem.
Gabriela Starzyk
Nic nie wiem o takim zamiarze. Według mnie, ci co muszą iść do szpitala nie powinni jeszcze płacić za parkowanie. Ostatnio słyszałam, że pewien ksiądz wprowadził opłaty za parkowanie pod kościołem. Ale jego „cena” to modlitwa np. „Ojcze nasz” za rodziców. Takie nieco żartobliwe porównanie. Czytam internet, jednak nie widziałam zapowiedzi o płaceniu pod szpitalem w Raciborzu. Jak takiego pomysłu nie popieram. Przecież nikt tam nie parkuje, żeby pójść sobie „na miasto”. Tam się konkretnie jedzie leczyć. Ludziom trzeba iść na rękę, a nie utrudniać.
Pani Kasia i pan Jacek
U nas w Głubczycach nie pobiera się opłat, a z raciborskiego szpitala jeszcze nie korzystaliśmy. Pod naszą lecznicą jest mało miejsc, problemy z zaparkowaniem są normą. Jednak pod tego typu instytucją jaką jest szpital, opłat za postój nie powinno się pobierać. Wiemy, że pod opolską onkologią są opłaty parkingowe. Parę złotych za dzień. Jednak ściąganie dodatkowych pieniędzy od ciężko chorych ludzi to niedobre rozwiązanie.