Wielki strajk nauczycieli w powiecie raciborskim
Większość nauczycieli przyłączyła się do ogólnopolskiej akcji strajkowej Związku Nauczycielstwa Polskiego. Problem opieki nad dziećmi w strajkujących placówkach rozwiązali... sami rodzice, którzy nie posłali swoich pociech do przedszkoli i szkół.
Polowy: nie zapłacimy nauczycielom za strajk
W poniedziałek rozpoczął się ogólnopolski strajk nauczycieli. Protest nie ominął powiatu raciborskiego. W Raciborzu strajk podjęły wszystkie miejskie placówki oświatowe, a więc przedszkola i szkoły. – Na poranne godziny sytuacja jest opanowana, będziemy sprawdzali jednostki o godz. 11.00 i dalej w ciągu dnia. Przygotowujemy się na ewentualne kolejne dni strajku. Jesteśmy w kontakcie z placówkami kultury w mieście, które chcą nam pomóc – mówi Krzysztof Żychski, naczelnik wydziału edukacji w Urzędzie Miasta Racibórz.
Są miasta w Polsce, gdzie reagowaniem na skutki strajku zajmują się Centra Zarządzania Kryzysowego. W Raciborzu prezydent zlecił to wydziałowi edukacji. – Radzimy sobie. Jeżeli w kolejnych dniach przyjdzie więcej dzieci do placówek, wiem, że możemy liczyć na wsparcie ze strony placówek kultury – dodaje naczelnik Żychski.
– Nie rzucam słów na wiatr. Miasto zapewniło opiekę w swoich placówkach – podkreśla w rozmowie z Nowinami Dariusz Polowy. Włodarz ucina kwestię wynagrodzenia strajkujących nauczycieli krótkim „nie”. Sam posłał syna do szkoły w Ocicach, gdzie z 210 dzieci na zajęcia przyszło łącznie 17.
Pytamy prezydenta Polowego, dlaczego nie posłuchał propozycji radnych Ludmiły Nowackiej i Pawła Rycki, by miasto zorganizowało zajęcia opiekuńcze w swoich placówkach – OSiR, RCK, bibliotece i muzeum. – Nie było takiej potrzeby – mówi włodarz miasta.
W największej szkole tylko pięciu uczniów
Rankiem 8 kwietnia wybraliśmy się do Szkoły Podstawowej nr 15 w Raciborzu, aby naocznie przekonać się, jak wygląda sytuacja w największej raciborskiej podstawówce. Strajkowała tam niemalże cała załoga – zarówno nauczyciele jak i pracownicy niepedagogiczni. Strajku nie podjęło dwóch nauczycieli z liczącego osiemdziesięciu pięciu nauczycieli grona pedagogicznego. Tuż przed godziną 9.00 w szkole było zaledwie pięciu uczniów. Opiekę zapewnili im nauczyciele, którzy nie przyłączyli się do strajku.
Mamy poparcie i zrozumienie ze strony rodziców
W działającym przy ul. Ogrodowej w Raciborzu Publicznym Przedszkolu nr 10 w Raciborzu uzbierała się łącznie jedna grupa przedszkolaków, a więc jedna szósta tego, co zazwyczaj. Dwudziestu pięciu dzieciom zapewniono pełną opiekę. Na korytarzu słychać było dochodzący z sali śpiew przedszkolaków.
– Dzieci są najważniejsze, dlatego zapewniamy im opiekę. Chcę zaznaczyć, że osoby, które nie strajkują, w pełni popierają strajk – mówi nam dyrektor Dorota Ferenc-Czerner. Przypomina, że za strajkiem opowiedziało się w referendum 100% nauczycieli zatrudnionych w przedszkolu. – Cieszę się, że mamy poparcie i zrozumienie ze strony rodziców. Zawdzięczamy to dobrej komunikacji, która ma w tym przypadku fundamentalne znaczenie – dodaje dyrektor PP nr 10.
Nauczyciele powiatowi też protestują
Strajk prowadozny jest w 9 na 10 szkołach i placówkach oświatowych podległych powiatowi raciborskiemu. Z uwagi na specyfikę pracy nie strajkuje MOW w Rudach – tam prowadzona inna forma protestu tj. oflagowanie budynku, podpisanie listy wspierającej nauczycieli strajkujących. – Do trzech placówek przyszła niewielka liczba uczniów. Opieka dla tych osób jest zapewniona – informuje nas Karolina Kunicka, kierownik referatu promocji i rozwoju powiatu w Starostwie Powiatowym w Raciborzu.
Kuźnia Raciborska: większość placówek strajkuje
W gminie Kuźnia Raciborska do strajku przystąpiły trzy na pięć placówek oświatowych podległych pod urząd miejski, a konkretnie: Przedszkole nr 1 w Kuźni Raciborskiej z oddziałem zamiejscowym w Turzu, Szkoła Podstawowa im. Jana Wawrzynka w Kuźni Raciborskiej oraz Szkoła Podstawowa im. Jana III Sobieskiego w Rudach. Nie strajkują: Przedszkole nr 2 w Kuźni Raciborskiej oraz w Rudach.
Wiceburmistrz Sylwia Brzezicka-Tesarczyk w rozmowie z nami zauważa, że uczniowie we wszystkich strajkujących placówkach mają zapewnioną opiekę. – Są organizowane zajęcia opiekuńczo-wychowawcze – dodaje zastępczyni burmistrza Pawła Machy.
Na terenie gminy działają również Młodzieżowe Ośrodki Wychowawcze w Kuźni Raciborskiej oraz Rudach; które podlegają pod województwo oraz starostwo powiatowe. W obu placówkach słyszymy, że ze względu na specyfikę ośrodków, nauczyciele nie strajkują, ale wspierają protest. Wychowankowie ośrodków uczestniczą więc w zaplanowanych zajęciach.
Nędza: opiekę nad uczniami sprawują katecheci
W gminie Nędza do strajku przystąpiła tylko szkoła podstawowa mieszcząca się w stolicy gminy. Nie strajkują więc Zespoły Szkolno-Przedszkolne w Babicach, Zawadzie Książęcej, Górkach Śląskich oraz przedszkole w Nędzy.
Wójt Anna Iskała mówi nam, że mimo strajku uczniowie z nędzańskiej szkoły mają zapewnioną opiekę. Co więcej – aktualnie odbywają się w gminie rekolekcje. Pieczę nad uczniami sprawują więc katecheci.
Kornowac: zajęcia opiekuńczo–wychowawcze
W Kornowacu do strajku przystąpiły dwie placówki: Zespoły Szkolno-Przedszkolne w Rzuchowie i Kobyli. Sekretarz gminy Radosław Łuszcz informuje, że mimo strajku, uczniowie mają zapewnione w placówkach zajęcia opiekuńczo-wychowawcze.
Do strajku nie przystąpiły placówki z Kornowaca i Pogrzebienia.
Rudnik: opieka jest zapewniana
Nauczyciele ze wszystkich szkół z terenu gminy Rudnik, które podlegają pod urząd gminy, zapowiedzieli udział w strajku. Sekretarz Joanna Kosel przyznaje w rozmowie z Nowinami, że mimo tej sytuacji, uczniowie mają organizowane zajęcia w świetlicach szkolnych albo na salach gimnastycznych. – Opieka jest zapewniana – deklaruje sekretarz.
Krzyżanowice: uczniowie pozostali w domach
Wszystkie szkoły podstawowe i przedszkola z terenu gminy Krzyżanowice przyłączyły się do strajku. Z informacji, które uzyskaliśmy od dyrektor Gminnego Zespołu Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki Darii Wieczorek wynika, że wszystkie przedszkolaki i wszyscy uczniowie pozostali w domach, czyli opiekę zagwarantowali rodzice.
Krzanowice: jedna szkoła nie przyjęła uczniów
Wszystkie placówki z terenu gminy Krzanowice również strajkują. Prawie wszystkie zagwarantowały też opiekę nad dziećmi; jedna szkoła zawiesiła zajęcia. Chodzi o placówkę w stolicy gminy. – Daliśmy w tym przypadku możliwość wszystkim rodzicom wysłania swojej pociechy do Miejskiego Ośrodka Kultury – zauważa burmistrz Krzanowic Andrzej Strzedulla. Dowiadujemy się jednak, że żadne z rodziców nie skorzystało z tej możliwości, sami więc zagwarantowali opiekę swoim pociechom.
Pietrowice Wielkie: szkoła w Pawłowie jednak nie strajkuje
Sekretarz Pietrowic Wielkich Gabriel Kuczera przekazuje nam z kolei, że Zespoły Szkolno-Przedszkolne w Krowiarkach i Samborowicach oraz szkoła podstawowa i przedszkole w Pietrowicach Wielkich, a także przedszkole w Cyprzanowie przystąpiły do strajku. Uczniowie i przedszkolaki mają jednak zapewnioną opiekę. Ze wstępnych zapowiedzi wycofał się natomiast Zespół Szkolno-Przedszkolny w Pawłowie i tam dla uczniów zorganizowano normalne zajęcia.
(mad) (ma.w) (żet)