Rada sołecka jest, sołtysa brak

Ul. Babia Góra do remontu

Gmina Krzanowice rozpoczęła zebrania wiejskie, jako pierwsi spotkali się mieszkańcy Pietraszyna. W trakcie spotkania dotychczasowy sołtys Józef Strachota przedstawił sprawozdanie. Było o dokonanych w wiosce inwestycjach i planach na 2019 rok, w tym o wydatkowaniu funduszu sołeckiego. Całość, czyli ponad 30 tysięcy złotych, przeznaczono na remont kolejnego odcinka ulicy Babia Góra. Do inwestycji ma również dorzucić się gmina.

Sołtys rezygnuje

– W związku z kończącą się kadencją sołtysa oświadczam, że nie zamierzam kandydować na tę funkcję – mówił J. Strachota przed zgłaszaniem kandydatów na szefa wioski. Przypominał, że 29 lat życia poświęcił działalności społecznej. W tym okresie przez trzy kadencje był radnym gminnym, również przez pewien okres przewodniczącym rady radnym powiatowym oraz sołtysem. – Współpracowałem z różnymi radami sołeckimi, czego efektem było podejmowanie i realizowanie wielu przedsięwzięć. Odbudowaliśmy w całości lub w części wszystkie drogi naszej miejscowości: Zaciszną, Dolną, Chmielną, Lipową, Wesołą i obecnie realizujemy remont tej ostatniej – ul. Babiej Góry. Utwardziliśmy również ścieżkę rowerową w kierunku czeskich Sudic – wyliczył część dokonanych inwestycji. Wspominał, że wyjątkowymi chwilami w trakcie jego samorządowej pracy było osobiste spotkanie z ówczesnym premierem Jerzym Buzkiem przy okazji nadania praw miejskim Krzanowicom oraz spotkanie w gronie mieszkańców Pietraszyna z ówczesnym wojewodą śląskim Wojciechem Czechem przy otwarciu przejścia granicznego. – Dziękuję za wieloletnią współpracę – zakończył.

Rada czuła się niepotrzebna

Burmistrz Andrzej Strzedulla podziękował sołtysowi za wieloletnią pracę. Następnie poszukiwano jego następcy, nikt jednak się nie zgłosił. Burmistrz zaproponował, aby przejść do wyboru rady sołeckiej. W pierwszej chwili wydawało się, że sprawa zakończy się podobnie. Z sali dało się usłyszeć, że spowodowane jest to tym, że w ostatniej kadencji rada sołecka nie spotkała się ani razu, przez co mogła czuć się niepotrzebna. J. Strachota odpowiadał, że nie widział potrzeb, aby ta została zwołana. Burmistrz Strzedulla studził emocje, mówiąc, że należy skupić się na obecnych wyborach.

Po namowach udało się znaleźć chętnych. Ustalono, że rada będzie składała się z sześciu osób, w jej skład weszli: Józef Maindok, Rajnard Krautwurst, Piotr Nachlik, Daniel Strzeduła, Krystian Raida oraz Roman Sander.

Chwila dla mieszkańców

Była także chwila na rozmowę. Zaczął burmistrz Strzedulla, który mówił, że gmina wspólnie ze starostwem zgłosiła do dofinansowania ze środków Funduszu Gruntów Rolnych drogę z Pietraszyna w kierunku Krzanowic. – Jeżeli ten wniosek przejdzie, zostanie odremontowana nawierzchnia na odcinku 1 km od wyjazdu z Pietraszyna aż do zakrętu przy Krzanowicach – informował, dopowiadając, że szacowana wartość inwestycji to 445 tysięcy złotych.

Kolejno mieszkańcy mówili o podrzucaniu śmieci przy drodze w wiosce. Wskazywali na potrzebę zakupu fotopułapek i odnowieniea znaków „Zakaz wysypywania śmieci” oraz postawienie nowych z informacją „Teren monitorowany”. Odpowiadał wiceburmistrz Jarosław Gałkowski, który zauważał, że stosowne znaki są właśnie montowane. Zalecano przy tym, aby w sytuacji, kiedy mieszkaniec widzi, jak ktoś podrzuca śmieci, sprawę zgłaszał na policję i do gminy. Jarosław Gałkowski relacjonował również, że w ostatnim czasie mundurowi zatrzymali pięć osób na wysypywaniu śmieci na terenie Krzanowic. – Sprawy są w sądach – mówił wiceburmistrz.

Pod koniec spotkania jeden z mieszkańców z oburzeniem wypowiadał się na temat spotkania, które zorganizowano w raciborskim Urzędzie Miasta odnośnie wiatraków w Krzanowicach (spotkanie zostało zorganizowane z inicjatywy Piotra Klimy – szefa komisji ochrony środowiska w radzie Raciborza oraz Stowarzyszenia na rzecz praworządności i ochrony środowiska. Na obradach zgromadziły się osoby sprzeciwiające się inwestycji). Mieszkaniec zastanawiał się, dlaczego sąsiedzi wtrącają się w sprawy Krzanowic. – Czy ja ingeruję w ich sprawy? – pytał zdenerwowany. Chwalił przy tym burmistrza Strzedullę, że ten mimo zaproszenia nie wziął w nim udziału. – To było spotkanie prywatne. Dlaczego Urząd Miasta firmował to w swoim budynku, nie wiem. Każdy ma prawo mówić to, co chce – odpowiadał szef gminy.

Co z sołtysem?

Za kilka tygodni ma zostać zwołane następne zebranie. Do tego czasu, zgodnie ze statutem wioski, Pietraszynem będzie rządzić dotychczasowy sołtys. Jeżeli jednak znów nie znajdzie się chętny, to sołectwo w konsekwencji może stracić fundusz sołecki.

Burmistrz Strzedulla zwracał uwagę na to, że wybór sołtysa jest ważny m.in. z tego względu, że w tym roku Pietraszyn jest organizatorem dożynek gminnych. Musi być więc szef, który pokieruje przygotowaniami. Święto gminy zaplanowano na 31 sierpnia. Były już wstępne ustalenia. W ramach wydarzenia uczestników ma bawić m.in. zespół Relax.

(mad)