Godna płaca to znaczy za ile?
Sonda Nowin. W związku z walką środowiska nauczycielskiego o godne wynagrodzenia spytaliśmy raciborskich przechodniów z czym kojarzy się im termin „godna płaca”, czy potrafią określić jej kwotę, czy sami zarabiają godnie lub znają takie osoby, profesje, gdzie można godnie zarobkować. Pytali w centrum miasta Dawid Machecki i Mariusz Weidner. Wersję wideo sondy można obejrzeć na portalu nowiny.pl
Pani Marzena
Nie wiem co to jest, bo nigdy jeszcze godnej płacy nie dostałam. Może kiedyś to jeszcze nastąpi, choć wolę się nie łudzić. Ile miałaby wynieść taka płaca? Trudno się porównywać z dużymi polskimi miastami, bo tam są wyższe zarobki niż w Raciborzu. Tutaj standardem jest najniższa krajowa. Z tego ledwie wystarcza na czynsz i rachunki. Uważam, że 3 tysiące złotych na rękę musi być aby można było mówić o godnej płacy. Przy dzieciach zwłaszcza. Żeby można było korzystać z jakichś np. zajęć dodatkowych dla dzieci bez obawy, że nie starczy do pierwszego. A tak żyje się z dnia na dzień.
Pani Agnieszka i pan Marek
Możemy o niej mówić jeśli starcza na to, co jest potrzebne. Żeby można było bez problemu zrobić wszystkie opłaty i jeszcze coś zostało. A z tego co byłoby jeszcze w portfelu żeby starczyło na wyjście do kina czy na jakieś inne obcowanie z kulturą. Mamy z mężem to samo zdanie. 3000 zł netto uważamy za poziom godnej płacy. Dla czteroosobowej rodziny taki dochód na każdego z rodziców wypełniałby potrzeby bieżące i coś ponad.
Pan Mateusz
Zarobek wtedy jest godny gdy nie trzeba do wypłaty jeszcze gdzieś dorabiać, szukać nadgodzin, żeby nie trzeba było skupiać się na tych rzeczach dodatkowych. Chciałoby się dzieci gdzieś zabrać, pokazać im ciekawostki z kraju, ze świata. I jeszcze mieć z czego odkładać na przyszłość. A nie tylko żyć z dnia na dzień. Przyznam, że sam i w gronie znajomych nie mamy takich zarobków by móc uczciwie powiedzieć, że godnie się nam zarabia. Każdy chciałby mieć więcej. Przynajmniej te 3,5 tysiąca złotych na rękę. Wszystko jest u nas drogie, ceny mamy jak w Unii Europejskiej, ale wypłaty polskie.
Pani Stanisława
Ten termin kojarzy mi się oczywiście z pracą. Jestem już emerytką i niespecjalnie interesuję się obecnym poziomem zarobkowania. Z osób, które znam jakoś wszyscy sobie radzą przy aktualnych wynagrodzeniach. Wtedy gdy pracowałamlepiej traktowało się ludzi, pracowników. Pokolenie powojenne było inaczej wychowywane niż te późniejsze. Zmiany ustrojowe spowodowały, że doszli do majątku wskutek prywatyzacji nieodpowiedni ludzie, może nieprzygotowani do nowej roli, rzeczywistości. Te pieniądze zarobione w szybki sposób sprawiały, że pracownicy nie byli traktowani w odpowiedni sposób, z szacunkiem do drugiej osoby. Za pracę trzeba szanować i godnie traktować. Maluczkiego czy dużego, bo to mu się należy.
Pani Wioleta
Taka, która pozwala zaspokajać nie tylko podstawowe potrzeby, ale i te, które poza tę podstawę „wychodzą”. Takie jak rozrywka, korzystanie z kultury, dodatkowa edukacja. Wtedy możemy mówić o godnej płacy. Wiadomo, że takiej nie ma większość osób w kraju, są tacy, którzy takich wypłat nie mają, ale są tacy co je otrzymują. Takie różnice są i będą wszędzie. Trudno określić wysokość takiej godnej płacy, bo zależy to od indywidualnych potrzeb i poglądów. Zależy od człowieka.
Pan Fabian
Praca musi być godna wynagrodzenia. Nie może być niższa niż wartość zawodu. Tymczasem jest wiele zawodów zbyt słabo docenianych. Uważam, że w taki sposób traktowani są nauczyciele. Ja jestem fotografem i też uważam, że dużo pracuję, a zarobki nie są adekwatne do wkładu w pracę. Co do określenia kwoty takiej godnej płacy to trzeba uwzględnić różnice między profesjami, ale myślę, że 4000 zł brutto dałoby pracownikowi comiesięczną satysfakcję przy wypłacie.