Czy Unia Europejska doceni Bulwary w Raciborzu?
Zagospodarowanie Bulwarów Nadodrzańskich to unijny projekt „zamienny” dla Raciborza, którego prezydent – Dariusz Polowy – zrezygnował z dotacji 6 mln zł zdobytej wcześniej na rewitalizację placu Długosza. Teraz chce sięgnąć po oddane do Katowic pieniądze raz jeszcze, prosząc o dofinansowanie dla nowych Bulwarów.
O środki na przebudowę placu Długosza urząd miasta starał się latami. Przeprowadził konsultacje społeczne, organizował spotkania z architektami. W końcu pozyskał dofinansowanie, ale gdy tylko rządy miastem przejął nowy prezydent – Dariusz Polowy, ten oddał 6 mln zł do urzędu marszałkowskiego, bo wobec placu Długosza ma inne plany. Plac mają kupić Eko-Okna i zbudować tam szkołę z ogrodem na dachu i podziemnym parkingiem.
Żeby unijna dotacja, dedykowana powiatowi raciborskiemu, nie przepadła miastu, postanowiono zgłosić się po nią ponownie, tym razem z projektem zagospodarowania lewego brzegu Odry. To możliwe, gdyż program rewitalizacji centrum Raciborza obejmował także ten obszar, a urząd marszałkowski przyjmuje teraz tylko wnioski związane z rewitalizowaniem przestrzeni.
Urząd miasta dopiero w czerwcu złoży ten projekt do rozpatrzenia w Katowicach. Poinformowała o tym radnych miejskich szefowa wydziału rozwoju Anna Kobierska-Mróz. Procedury są żmudne, w przypadku placu Długosza zajęły parę lat. Teoretycznie Racibórz nie powinien mieć konkurencji przy staraniach o pieniądze na Bulwary, ale niewykluczone, że któraś z gmin powiatu mogłaby pokrzyżować mu te plany.
(m)