Deklaracja Fiołki: prezes PRD przyjdzie w maju
Przewodniczący rady miasta Leon Fiołka bronił się przed zarzutem nierównego traktowania, jaki sformułował pod adresem szefa rady najliczniejszy w niej klub „Razem dla Raciborza”. – Nie zgadzam się z tym. Staram się traktować wszystkich równomiernie – podkreślał na kwietniowej sesji.
Radni z „Razem”, którego liderem jest Mirosław Lenk, zarzucili przewodniczącemu, że ten lekceważy ich apele o sprowadzenie na sesję prezesa PRD Krzysztofa Wrazidłę, by wyjaśnił on dlaczego wytwórnia asfaltu nadal działa w Płoni, choć wcześniej deklarował, że w ciągu roku – od marca 2018 roku – przeniesie ją stamtąd poza granice Raciborza. – Były dziś zaplanowane inne tematy, których omówienie zajęło nam wiele godzin – odparł L. Fiołka. 24 kwietnia kilkukrotnie zaznaczył, że prezes Wrazidło przyjdzie na sesję w maju. – Termin majowy da nam wiedzę w jakiej kondycji jest aktualnie przedsiębiorstwo – dodał.
Opozycja nie dawała wiary tym zapewnieniom, argumentując, że w marcu L. Fiołka mówił radnym, że zaprasza – wspólnie z prezydentem Dariuszem Polowym – prezesa PRD na następną sesję. Paweł Rycka wskazywał na zapis w protokole i nagranie wideo sesji w internecie. – Nie chcemy z panem prezesem nie wiadomo co tutaj na sesji robić. Prosimy tylko o informację. Suchą informację: co się dzieje – zaznaczył Rycka.
Radny opozycji zwrócił się jeszcze do prezydenta Polowego, atakując go za słowa z poprzedniej sesji, że w sprawie przenosin asfaltowni nic w urzędzie nie robiono i dopiero gdy on objął rządy, to „coś się ruszyło”. – To nieprawda, że nic nie zrobiono. Już od 2015 roku podejmowano w tej sprawie działania – grzmiał Rycka. Przypomniał słowa Polowego z kampanii wyborczej, że „nie można dla kilku groszy zarobku truć mieszkańców” gdy pytano go co dalej z otaczarnią PRD. Radny nazwał Pawła Ryckę „prezydentem całego naszego kochanego miasta”. – Chcielibyśmy tylko usłyszeć od pana, że są problemy z wyprowadzką otaczarni. Będziemy konntynuować wcześniejsze działania i przeniesiemy ją za rok. Tylko tego oczekiwaliśmy na tej sesji – zaznaczył Paweł Rycka. Prezydent Raciborza nie odniósł się do słów radnego.
Samorządowiec z Płoni długo polemizował z przewodniczącym Fiołką. – Kiedy w marcu mówił pan, że prezes PRD będzie na następnej sesji, to dlaczego nie ma go na kwietniowej? Może da mi pan instrukcję jak mam odbierać to co pan mówi? Następna sesja po marcowej to jaka? – pytał salę obrad Rycka. Padła z niej wtedy żartobliwa odpowiedź, że to sesja majowa. Fiołka z uśmiechem odparł, że „następujący to nie znaczy zawsze następny”. Rycka próbował się jeszcze podeprzeć odwołaniem do kalendarza prac rady, w którym zazwyczaj majowy termin był przewidziany na dyskusję o kondycji spółek miejskich. – Ten majowy termin znaliśmy już w styczniu gdy układaliśmy plan rady – ironizował radny. Przewodniczący wyciągnął wtedy plan pracy rady i wskazał, że w tym roku na maj są zaplanowane inne tematy, więc zaproszenie szefa PRD będzie jednak miało szczególny wymiar.
(ma.w)