Piórem naczelnego: Zwiedzanie wskazane
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
W rafakowskim pałacyku można oglądać w weekendy wystawę malarstwa Juliusza i Wojciecha Kossaków. Wybrałem się tam z rodziną w niedzielę i przyznam, że jest się czym zachwycić. Wystarczyło, że spojrzałem na ilustracje do „Ogniem i mieczem” autorstwa J. Kossaka i już nie mogłem oderwać od nich oczu. Pamiętam jeszcze z dzieciństwa jak się nimi zachwycano i poszukiwano takich wydań książki. Powieść Sienkiewicza zyskała z nimi na swej wartości, a raciborska wystawa potrafi przenieść zwiedzających w królestwo wyobraźni ich autora. Odwiedziny wystawy w majówkowym czasie, jeszcze w nastroju trzeciomajowego święta miały wszelkie szanse zaszczepić wśród jej widzów patriotyczne akcenty. Dziś, kiedy audiowizualny przekaz internetowy zmienia ludzkość w cybernetyczną społeczność, wystawa obrazów stworzonych przez polskich klasyków malarstwa jest szczególnie potrzebna. Pozwala na kulturalny oddech najwyższej próby, bez pokonywania setek kilometrów do Warszawy, Wrocławia czy Krakowa. To trzeba przeżyć z bliska, aby przekonać się samemu, że jeden obraz zastępuje tysiące słów.